Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 18 maja 2024 11:56
Reklama

Pieśni o przywódcach, czyli folklor i biesiada

Trener drugiej klasy Jarząbek mógłby tylko się uczyć od uczestników tegorocznej edycji Ogólnopolskich Spotkań Kapel i Zespołów Ludowych "Folklor i biesiada". Przez cały dzień z ich ust płynęły pieśni sławiące najprzeróżniejsze walory i cnoty polityków z terenu naszego powiatu. Chociaż ten festiwal pochlebstw należy oczywiście traktować z przymrużeniem oka, to na widowni dały się słyszeć głosy, że impreza wpisuje się w ducha nowych czasów.
Pieśni o przywódcach, czyli folklor i biesiada

Uczestnicy IX już edycji tej zacnej imprezy rywalizowali o puchary wójtów gmin powiatu kwidzyńskiego, burmistrza Kwidzyna, starosty i Przewodniczacego Rady Powiatu Kwidzyńskiego.  Zwycięzców wyłaniali sami zainteresowani, zatem kapele dokonywały cudów retoryki, aby jak najpochlebniej opisać fundatorów nagród. Bywały czasy, kiedy w Polsce śpiewano oficjalne pieśni o drogich przywódcach, ale bohaterowie dzisiejszych występów musieli wysłuchać aż dwóch hymnów na swoją cześć, a potem podjąć trudną decyzję, którego wykonawcę nagrodzić. Zespół Jeleniogórzanie ( z Jeleniej Góry, jak się domyślacie) walczył o puchar Przewodniczącego Rady Powiatu Jerzego Śniega.
"A Rada Powiatu ma Jerzego Śniega
Bez niego w Kwidzynie, oj byłaby bieda
Chłop dużej postury, głowa widać tęga
Wspieranie kultury i sportu potęga.."
Tak, między innymi, sławili walory Przewodniczącego goście z Jeleniej Góry, po których o jego względy zaczęła zabiegać formacja Kociewskie Retro, którego charyzmatyczna frontmenka, jeszcze zanim zaczęła śpiewać, zwróciła się do bohatera lirycznego swej pieśni w następujacy sposób:
"Jurek, Ty  pamiętaj, że jutro niedziela i żebyś ty raz, przy niedzieli swoje czarne giry wymył, to ludzie powiedzieliby Ci, żeś Ty Jurek dobrze zrobił".
Jak nietrudno przewidzieć Puchar Przewodniczącego Rady Powiatu trafił w ręce Jeleniogórzan. Trudny orzech do zgryzienia miał Wójt Gminy Ryjewo Sławomir Słupczyński,  o puchar którego zmierzyły się zespoły "Oj to to" z Kociewia i Anibabki z Kurzętnika.
"Pan Sławomir dba o ludzi i dlatego tak się trudzi
 /fajduli, fajduli, faj/
Kamizelki odblaskowe są dla niego już gotowe
 /fajduli, fajduli, faj/
Pan Wójt dał je swym mieszkańcom by zapobiegać wypadkom
 /fajduli, fajduli, faj/
Pana wójta wszyscy znają no i z chęcią go słuchają..." 
Przekonywały panie z zespołu "Oj to to",  ale ich konkurentki podniosły stawkę słowami:
"Nasz Gospodarz gminy jest bardzo przystojny
Dla wszystkich mieszkańców w dobrych radach hojny". 
Zwycięstwo Anibabki przypieczętowały refrenem na znaną nutę "koko spoko":
"Koko koko Wójt jest spoko, czasem na coś przymknie oko,
bo wójt na swojej zagrodzie równy wojewodzie."
I takie właśnie pieśni pochwalne przez cały dzień płynęły ponad placem Jana Pawła II,   gdzie odbywała się impreza . W imieniu burmistrza, którego zabrakło na imprezie,  "Folklor i biesiadę" oficjalnie otworzyła wiceprzewodnicząca Rady Miasta  Lidia Bielawska Karatysz, która też przemówiła do uczestników oratorskich zmagań.  Całą imprezę należy traktować w kategoriach estradowego żartu, a przynajmniej taką mamy nadzieję, ale trudno też zagwarantować, że publicznie wyśpiewywane hymny pochwalne nie przypadły ich adresatom do gustu na tyle, żeby w ich głowach zrodziła się myśl o powołaniu nowej, świeckiej tradycji.  Z drugiej strony uczestnicy kwidzyńskiej imprezy mogą przymierzać się do startu w jakimś ogólnopolskim przeglądzie, a tam pochwalne pieśni o przywódcach mogą już być wymogiem formalnym. Życzymy powodzenia.

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze
Anna Bołt 12.07.2016 03:08
Tak trzeba. Chwalić i dopieszczać. Ja nie umiałam i dostałam dyscyplinarkę.
Sektor C 04.07.2016 02:44
Oj chyba tym razem była Biesiada i Folklor, a nie Folklor i Biesiada
Znajoma 04.07.2016 01:58
Na temat p. Anety - to pozytywnie - jak najbardziej poważnie!
Znajoma 04.07.2016 01:56
Pani Aneta Karatysz rzeczywiście pozytywnie się kojarzy ... ;)
gość 04.07.2016 01:52
:)
A 03.07.2016 14:27
A pan senator to nie był wczoraj we Wrocławiu. nie zaprosili na konwencję PO?
d 03.07.2016 13:21
Panie redaktorze wiceprzewodniczącą jakiego miasta jest Aneta Karatysz, bo na pewno nie Kwidzyna!
Pan redaktor 03.07.2016 15:01
Przepraszam najmocniej, uśmiech, którym obdarzyła mnie Pani Lidia, przywiódł mi na myśl znajomą sprzed wielu lat i stąd ta freudowska pomyłka. Przepraszam raz jeszcze, ale skojarzenie było zdecydowanie pozytywne.
Reklama
Reklama