Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 17 maja 2024 12:43
Reklama

Powstało Stowarzyszenie Kresowiaków

W Kwidzynie zostało powołane Stowarzyszenie Kresowiaków. Utworzyła je grupa osób mających korzenie na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane 16 marca. Sąd Rejestrowy KRS w Gdańsku wpisał Stowarzyszenie do rejestru organizacji pozarządowych. Prezesem kwidzyńskic
Powstało Stowarzyszenie Kresowiaków

W Kwidzynie zostało powołane Stowarzyszenie Kresowiaków. Utworzyła je grupa osób mających korzenie na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane 16 marca. Sąd Rejestrowy KRS w Gdańsku wpisał Stowarzyszenie do rejestru organizacji pozarządowych.  Prezesem kwidzyńskich Kresowiaków został Lech Makowski.

- O powstaniu Stowarzyszenia myślałem już od bardzo dawna. Impuls przyszedł w listopadzie ubiegłego roku od grupy osób uczestniczących w pielgrzymce do Wilna w listopadzie ubiegłego roku- mówi Lech Makowski, którego korzenie pochodzą z wołyńskiego Łucka, którzy cudem uniknęli rzezi z rąk Ukraińców.

Jedną z osób, które bardzo optowały za  założeniem Stowarzyszenia był obecny radny PIS, Roman Szałapski.

-Myśl o założeniu stowarzyszenia, które skupiałoby potomków rodzin kresowych  wyszła podczas pielgrzymki do Wilna, w której wraz z córka uczestniczyłem. Sam pochodzę z rodziny, która do Kwidzyna została przesiedlona z Kresów. Dokładnie z miejscowości Kostopol na Wołyniu. W tej miejscowości urodził się i mieszkał słynny zagończyk z okresu 2 wojny światowej, żołnierz wyklęty, pogromca band UPA, sowieckiej i tzw. ludowej partyzantki, Józef Zadzierski „Wołyniak”. Stowarzyszenie to oddanie hołdu, tym wszystkim , którzy musieli opuścić swoje Małe Ojczyzny i siłą zostali z nich wygnani, to utrwalanie pamięci o tych wszystkich ludziach, o Kresach Utraconych- twierdzi Roman Szałapski.    

Członkami kwidzyńskiego Stowarzyszenia Kresowiaków są potomkowie osób z Wileńszczyzny, Grodzieńszczyzny, Podola, Polesia, Lwowa, Wołkowyska, Wołynia i innych części Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, którzy bestialsko wygnani przez sowietów ze swoich domostw,  przybywali do Kwidzyna i powiatu zaraz po wojnie. Są także osoby , które przybyły znacznie później, a którym Kresy, ziemia ich przodków jest nadal bardzo bliska.

-Mamy na przykład w Stowarzyszeniu potomków orszańskich Tatarów, których przodkowie być może walczyli w okolicach Kwidzyna z Prusakami w okresie potopu szwedzkiego – twierdzi L. Makowski, którego korzenie pochodzą z Wołynia.

Lecha Makowski zaprasza wszystkich , którzy chcą się włączyć w działalność Stowarzyszenia, a którym Kresy są nadal bliskie.

-Dzięki naszemu Stowarzyszeniu możemy realizować szlachetne cele związane z propagowaniem historii Kresów Wschodnich i losów ich mieszkańców-dodaje przewodniczący kwidzyńskich Kresowiaków.

   


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama
Reklama