Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 02:44
Reklama

Drzwi otwarte - podaj dalej! Odc. 6

Pójdzie Wam w pięty...
Kliknij aby odtworzyć
W tym odcinku Pan Kuba bezkompromisowo rozprawia się z "hejterami". Koniec miękkiej gry i zbędnej kurtuazji. Dostanie się Wam wszystkim, oj dostanie...


Podziel się
Oceń

Komentarze
Gość 28.09.2013 23:28
Dobrze,że Pan jest nieanonimowy Panie Kubo!TO podnosi na duchu a krytyka tego co jest negatywne,niedobre,jest zdrowa moralnie.
Pan Kuba 02.09.2013 21:57
Hejter to określenie dla anonimowych, często sfrustrowanych użytkowników, których jedynym czy może największym powodem dla działalności, objawiającej się zamieszczaniem w internecie negatywnych opinii, odnoszących się do konkretnych osób i ich dokonań - Jest sama potrzeba krytykowania. W myśl absurdalnej odpowiedzi "nie, bo nie". Samo słowo, w jego "niespolszczonej" wersji, tłumaczy się: "nienawidzący" czy "nienawistny". Osobiście uważam że nie jest to jednolita masa. Jednym sprawia to tylko przyjemność dla drugich jest sensem życia. "Haters gonna hate" to odpowiedź na taką działalność. Ma ona na celu bagatelizowanie i tym samym umniejszanie znaczenia, takiej aktywności.
Gość 02.09.2013 01:33
Hejter ,to kto?Jaki człowiek?Proszę o logiczne wytłumaczenie Pana Kubę.Czy to słowo ma polski odnośnik?
Gość 30.07.2013 16:28
Super kolo ! Tak trzymać !
Pan Kuba 27.07.2013 12:54
Uważałbym na wypisywanie tego typu idiotyzmów bo ustalenie twojej tożsamości to żaden problem po uprzednim zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa, gościu. Art. 190. Groźba karalna § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Gość 27.07.2013 11:56
trzeba sie wkoncu zabrac za te badziewie i zdjac ten program i tego "PANA Kube" wyslac w pizdu na syberie lub gdzies dalej...
Pan Kuba 25.07.2013 01:09
Szczerze mówiąc to i Mojej osobie, kolokwialny wydźwięk niektórych fragmentów programu ,nie sprawia przyjemności. Kierowany jednak przekonaniem, że kluczem do "zrozumienia" jest umiejętność posługiwania się identyczną bronią co przeciwnik,popełniam występek bycia wulgarnym dla wyższego celu, jakim bez wątpienia jest-skuteczne obalenie rządów panoszącej się wszędzie głupoty, z jej dewiacjami, oraz wypaczającej rzeczywistość, działalności. Drzwi Otwarte-Podaj Dalej to przede wszystkim program rozrywkowy, bo tylko taka formuła daje uczciwe szanse na złapanie dystansu do zawartej w nim treści. Szczególnie w tak skostniałej społeczności jaką jesteśmy. Wymyśliłem sobie że jedyna droga do tego by ruszyć z miejsca, bez zapraszania obcych trenerów czy terapeutów, to pokazać Wam jacy jesteśmy. Jest cień szansy, że oglądając "Pana Kubę" zobaczycie własne niedoskonałości. Krok drugi, to podjęcie decyzji żeby się zmienić. Uważam że jako społeczność, zasługujemy na więcej, ale rozumiem jednocześnie jakim wysiłkiem jest obarczone staranie się o najmniejszy postęp. W najgorszym wypadku ja będę robił swoje, a Wy będziecie mieli jak zabić czas-wykorzystując go do rozmów o tym, jak jeden idiota z TV udaje, że jest fajny. Pozdrawiam serdecznie.
Gość 24.07.2013 20:40
czym się różni? hmm...składnią zdań i zasobem słownictwa? No i ma własny program w TV :)
Gość 24.07.2013 20:09
Hejtuje hejterów? Wow... I czym się od nich różni?
Gość 24.07.2013 19:28
Słuchając i patrząc na Pana Kubę coś sprośnego przychodzi mi do głowy... ale nie napiszę bo się wstydzę ;p
Sektor C 24.07.2013 10:59
W temacie Shellmowskiej firmy. Poziom cenowy Neste trzymał u nas jedynie podkauflandowy dystrybutor. Wszyscy inni cenowo ochoczo równali do Shella a nie do Neste. Zresztą samo Neste prowadziło kwidzyńską politykę cenową, jakże różną od tej malborskiej czy grudziądzkiej. Z kwidzyńskiej perspektywy Shell zrobił dobrze sobie ale i wszystkim pozostałym. Nie zapominajmy, że Shell nie jest jedynym krwiopijcą paliwowym w naszym mieście.
Sektor C 24.07.2013 10:54
Ło matko - pierwszy raz wygrałem w konkursie w którym ... nie startowałem :) Nazwisko Widz pojawiło się w moim komentarzu, ale nie po to by się popisać, że potrafię rozpoznać radnego Widza po głosie. To banalne. Równie jak rozpoznanie radnego WIdza po głos...owaniu jego. Ale dziękuję Panie Kubo za zaproszenie. Kto wie - może kiedyś?
Gość 24.07.2013 06:49
Dobrze jest być spostrzegawczym, i tu brawo Panie Kubo, ale nie zawsze mi się podoba Pana język.
Pan Kuba 23.07.2013 23:34
Myślę sobie, że niczym wielkim w sposobie komunikacji, struktura i sposób działania koncernu, nie różni się od znanej nam z "własnego podwórka", popularnej: "ręka, rękę myje", sytuacji. Ktoś musi mieć interes w tym, żeby kupować "moje" paliwo, które jest i tak pewnie jednym i tym samym paliwem. Punkty za nagrody, gratisowa myjnia za każde 9999....litrów czy czarna kawka za pieczątki śniadaniowe. Miasto pobiera podatek od grunty,nieruchomości i całej reszty zezwoleń. Nic się nie dzieje to nie ma powodu żeby robić coś więcej. Sielski, małomiasteczkowy spokój, którego zatęchłą zawiesinę można siekierą ciąć w dowolnych płaszczyznach. Żeby coś się zmieniło, potrzebna jest nowa energia, która stanie się antytezą dla rzeczywistości. Tylko wspólny cel ma prawo bytu. Niby utopia, ale w naszej Historii tylko na takim poziomie, ryzykownej szarży, odnosiliśmy sukcesy. Jak nie "cud" to fikcja literacka z Matką Boską na okładce, ale to właśnie jest nasza tożsamość! Polityki od kupców Żydowskich czy arabskich się uczmy. Oni jak chcą wykosić konkurencję dbają by nikt nie znalazł się nawet w obrębie takiego sklepu. Kogokolwiek pokusi by szukać "sprawiedliwości" napotyka nie na właścicieli konkurencyjnych sklepików, lecz na całą społeczność. Pozbywają się konkurencji jak intruzów, przez wyraźne wykluczenie. Połączyć ułańską fantazje z świadomością zbiorową narodu oraz zgodnością czasu, miejsca i CELU, a kto wie gdzie bylibyśmy teraz postępując tak w przeszłości. „Róbta co chceta”, jak mawiał pierwszy filantrop, nadal III Rzeczpospolitej. Ja oczywiście pluje na plugawe imperium „muszelkowego potwora”, a Wy bądźcie zadowoleni z własnych wyborów. Pozdrawiam.
Pan Kuba 23.07.2013 20:53
To zależy jakiej materii dotyczy użycie języka. Dźwięczne mówione, wulgarne gwiżdżące czy ciche penetrujące. Staram się zawsze być, ja i język, w gotowości bojowej. :)
Reklama
Reklama