Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 05:46
Reklama

Sosnowa kość niezgody

Przerwana do dnia następnego sesja Rady Miejskiej i wniosek o odwołanie jej przewodniczącego to najnowsze efekty sporu o projekt "Budowa ul. Sosnowej". Jego przedmiotem jest niespełna 120 metrowy odcinek drogi gruntowej, przy której w tej chwili stoją raptem 3 domy.
Sosnowa kość niezgody

   Chociaż dla większości mieszkańców Kwidzyna ulica Sosnowa to przysłowiowy koniec świata, to dla ludzi, którzy wybudowali przy niej swoje domy, jej budowa ma prawo być sprawą pilną.  Okolica jest atrakcyjna, położone tam działki sąsiadują z lasem. Z tych położonych wyżej roztacza się wyjątkowo malowniczy widok a niedaleko przepływa Liwa. Dojazd z kolei jest fatalny. Ulica Chmielna dopiero zyskuje twardą nawierzchnię, a położona na jej końcu Sosnowa jeszcze czeka w kolejce na realizację. Póki co to droga gruntowa, zakurzona podczas suszy  i spływająca błotem po deszczu.  Jeżdżenie po niej nie należy do przyjemności, o chodzeniu nie warto wspominać. Niestety nie jedyna taka w Kwidzynie i nie najliczniej zamieszkała. Dlatego też nie była  priorytetem na liście miejskich inwestycji.  Tutaj jednak jej mieszkańcom zaczynają sprzyjać okoliczności. W 2016 w Kwidzynie rozpoczyna się realizacja Budżetu Obywatelskiego. Na scenie pojawia się Radosław Smejlis, który bardzo energicznie bierze się do rzeczy i zgłasza w konkursie projekt pt. "Budowa ul. Sosnowej". Przy objętym projektem odcinku ulicy stoją na razie tylko trzy domy, a przy całej ulicy Sosnowej zameldowanych jest 6 osób. Mimo to, projekt złożony przez Radosława Smejlisa uzyskuje aż 427 głosów i zwycięża w kategorii projektów tzw. dużych, o wartości powyżej 20 tys. zł.  Zanim jednak mieszkańcy  uznali budowę ulicy Sosnowej za inwestycję priorytetową dla Kwidzyna, Radosław Smejlis spotyka się z inżynierem miasta panią Ireną Zalewską, z którą omawia rozmaite warianty budowy.  I tu zaczynają się schody.  Radosław Smejlis twierdzi, że on i "ogromna rzesza ludzi", jak pisze w piśmie skierowanym do Rady Miejskiej, zostali oszukani przez panią Irenę Zalewską, ponieważ pas drogowy z projektowanej szerokości 6 metrów, został zwężony do 4,5 metra oraz, że z projektu zniknął ciąg dla pieszych, czyli mówiąc po polsku chodnik. Zdaniem Smejlisa jest to nie tylko nieuczciwe wobec autorów projektu i osób, które go poparły, ale również stwarza niebezpieczeństwo dla mieszkańców, którzy zmuszeni będą poruszać się po ulicy bez chodnika.
  

      Inżynier miasta Irena Zalewska twierdzi, że po pierwsze jej rozmowy z Radosławem Smejlisem miały miejsce jeszcze przed głosowaniem mieszkańców, czyli w czasie, kiedy nie wiadomo było, które projekty trafią do realizacji, więc miały charakter orientacyjny i nie padły tam żadne deklaracje dotyczące konkretnych rozwiązań projektowych. Po drugie realizacja takich projektów ma charakter wieloetapowy i chodniki tylko  w początkowej jej fazie nie zostaną wykonane. Z czasem, kiedy wyklaruje się, do ilu posesji trzeba będzie wykonać dojazdy, chodniki mogą się pojawić, ale  teraz ich budowa oznaczałaby zwyczajne marnotrawstwo środków. Dodatkowo pani Zalewska wyjaśniła, że droga została zaprojektowana jako dojazdowa, o bardzo małym natężeniu ruchu, a dla takiej wystarczą dwa pasy o szerokości 2,25 metra czyli 4,5 metra łącznie. Wartość projektu została oszacowana na 253 tysiące złotych.
     

       Radosław Smejlis niezadowolony z tłumaczeń pani Ireny Zalewskiej, jeszcze w sierpniu br. składa pismo do Rady Miejskiej, w którym wyraża swoje oburzenie z obrotu sprawy. Dalszy ciąg jest już znany. Podczas wrześniowej sesji Rady Miejskiej dochodzi do szeregu utarczek i manifestacji wokół realizacji dwóch projektów z pierwszej edycji budżetu obywatelskiego. Radni opozycji protestują przeciwko sposobowi realizacji projektu Akademia Człowieka Myślącego oraz Budowa ul. Sosnowej. Na sali narad pojawiają się transparenty a sam Radosław Smejlis, niedopuszczony do głosu, energicznie wykrzykuje swoje racje. Relacja z poprzedniej sesji jest dostępna tu: http://www.tv-kwidzyn.pl/wiadomosci/1354,awantura-na-sesji
   

      Po miesiącu sprawa jest w tym samym punkcie. Na sesji ponownie pojawiają się transparenty o treści "427 osób zostało oszukanych" i "dyktat władzy". Radosław Smejlis, wspierany przez radnych PiS, domaga się dopuszczenia go do głosu albo odczytania jego pisma. Przewodniczący Rady Miasta Kazimierz Gorlewicz, po zapoznaniu się z wyjaśnieniami inżyniera miasta Ireny Zalewskiej, żądania uznaje za bezpodstawne i prosi o usunięcie z sali narad transparentów. Aby to umożliwić, ogłasza przerwę i zapowiada, że jeżeli jego prośba nie zostanie spełniona, to będzie zmuszony podjąć kroki prawne.  Po przerwie transparenty stoją nadal, wobec czego Kazimierz Gorlewicz ogłasza przerwę w obradach do dnia następnego, do godz. 10-ej rano. W piątek impas trwa nadal. Na sali ponownie pojawia się pan Smejlis z transparentami. Radny Roman Szałapski składa wniosek formalny o odwołanie Kazimierza Gorlewicza z funkcji Przewodniczącego Rady Miasta, argumentując go uchybieniem proceduralnym przy ogłaszaniu przerwy do dnia następnego. Wniosek popierają wszyscy członkowie klubu PiS i Kwidzyniacy.  Zostaje on przyjęty, ale zgodnie z przepisami głosowany będzie dopiero na kolejnej sesji Rady Miasta. Wobec nieusunięcia transparentów Kazimierz Gorlewicz informuje o zamiarze ogłoszenia kolejnej przerwy w obradach,  ale burmistrz Andrzej Krzysztofiak prosi o głos i proponuje następujące rozwiązanie. Sesja nie będzie już przerywana, a pan Radosław Smejlis zostaje zaproszony do udziału w konferencji prasowej, podczas której będzie mógł przedstawić swoje racje publicznie. W konferencji weźmie udział tylko on oraz burmistrz, który rezerwuje sobie prawo do odpowiedzi na zarzuty Smejlisa. Propozycja zostaje przyjęta, lecz zanim obaj panowie udali się przed kamery, na sali narad pojawił się kolejny, dotąd skrywany,  transparent o treści "Żegnamy lektora PZPR".  Transparent zniknął wraz z Radosławem Smejlisem a sesja potoczyła się dalej. Obowiązki przewodniczącego  przejął Mariusz Wesołowski. 
     

Te wydarzenia raczej nie zakończą sporu o ulicę Sosnową, ale dają mieszkańcom możliwość zapoznania się  z argumentami obu stron. Konferencję prasową z udziałem Radosława Smejlisa i burmistrza Andrzeja Krzysztofiaka publikujemy w całości, ale ze względu na obszerność materiału, w dwóch częściach. Na wypadek gdyby jednak znaleźli się mieszkańcy, którzy nie wiedzą, jak wygląda ulica, o którą toczy się spór, do materiału dołączyliśmy jej zdjęcia, przedstawiające stan z 31 października br. Również w całości publikujemy pismo Radosława Smejlisa skierowane do Rady Miejskiej oraz odpowiedź inżyniera miasta Ireny Zalewskiej.

Pierwsza część konferencji Radosława Smejlisa i burmistrza Andrzeja Krzysztofiaka

Druga część konferencji:

 

 

Pismo skierowane przez Radosława Smejlisa do Przewodniczącego Rady Miejskiej ( Pisownia zgodna z oryginałem)

 

Pragniemy wyrazić swoje głębokie rozczarowanie i smutek faktem, iż zostaliśmy jawnie oszukani przez panią Irenę Zalewską, członkinię zespołu do spraw Budżetu Obywatelskiego, która przy naszym współudziale była głównym konstruktorem projektu pt. "Budowa ul. Sosnowej". Razem z panią inżynier zaprojektowaliśmy drogę o szerokości 6 metrów. W pasie tym miał znajdować się ciąg jezdno-pieszy. Na podstawie tak skonstruowanego projektu wspólnie sporządziliśmy kosztorys, który wyniósł 253 tys. złotych. Projekt "Budowa ul. Sosnowej" wygrał zdecydowanie pierwszą edycję Budżetu Obywatelskiego uzyskując ponad 430 głosów. Tym czasem po spektakularnej wygranej tego projektu okazało się, iż bez naszej wiedzy, projekt ten został zmieniony w ten sposób, iż zaprojektowany pas drogowy został zwężony z 6 do szerokości 4,5 metra, co w praktyce oznacza, iż nie będzie ciągu dla pieszych. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż jest to jawne oszustwo (niewiadomo czy celowe czy nieświadome) poczynione nie tylko w kierunku wnioskodawcy projektu ale także wobec ogromnej rzeszy ludzi, którzy poparli ten projekt. Składając ten projekt wierzylismy, że jest  to dla nas szansa na normalną komunikację jezdno-pieszą w tym rejonie oraz że jest to najbardziej doskonała forma partycypacji mieszkańców Kwidzyna w rozdysponowaniu środków budżetowych. Niestety Budżet obywatelski okazał się OBYWATELSKI jedynie w swojej nazwie, gdyż kiedy w ubiegłym tygodniu została podjęta próba rozmowy z burmistrzem HALAGIERĄ w sprawie odebrania nam ciągu dla pieszych w tym projekcie, Pan burmistrz zabarykadował się w swoim gabinecie i odmówił jakiejkolwiek pomocy.
  Pragniemy zwrócić Państwa uwagę na aspekt bezpieczeństwa przemieszczających się tam dzieci i mlodzieży do szkoły. Jeżeli faktycznie ciąg dla pieszych, który pierwotnie był uwzględniony w projekcie, zostanie wyeliminowany to z całą pewnością będzie to działanie narażające mieszkańców na niebezpieczeństwo. Jeżeli Rada Miejska poważnie potraktuje ideę Budżetu Obywatelskiego w Kwidzynie to przychyli się do naszego apelu o to by projekt "Budowy ul. Sosnowej" został zrealizowany w takiej formie w jakiej został pierwotnie złożony, zatwierdzony i kosztorysowo obliczony.
Z poważaniem
Radosław Smejlis
Wnioskodawca projektu pt."Budowa ul. Sosnowej"

 

Odpowiedź inżyniera miasta Ireny Zalewskiej złożona na wezwanie przewodniczącego Rady Miasta:

 

 W związku z przekazanymi Radzie Miejskiej w dniu 24.08.2016r. uwagami dotyczącymi sposobu realizacji projektu Budżetu Obywatelskiego pt. "Budowa ul. Sosnowej" jak również bezpośrednimi zarzutami dotyczącymi mojej pracy w zespole ds. Budżetu Obywatelskiego pragnę zająć stanowisko w sprawie przedstawionej przez inicjatora projektu Pana Radosława Smejlisa.
 Na wstępie wyjaśnić należy że mój udział w przygotowaniu projektu na potrzeby budżetu obywatelskiego ograniczony był wyłącznie do roli doradczej. Wraz z Panem Radosławem Smejlisem na etapie przygotowania wniosku do Budżetu Obywatelskiego omawialiśmy różne warianty realizacji inwestycji. rozmowy były prowadzone przed głosowaniem nad projektami stąd oczywiste jest że w tym momencie nie padły żadne deklaracje oraz zapewnienia dotyczące docelowych rozwiązań projektowych. Również wspomniany przez Pana Smejlisa kosztorys sporządzony z moją pomocą był jedynie orientacyjnym kosztem planowanych robót określonym na podstawie wartości realizacji innych inwestycji drogowych na terenie Miasta Kwidzyna.
 Zaznaczyć należy że realizacja tego typu inwestycji ma charakter wieloetapowy. Koncepcja sporządzona przez Pana Smejlisa była podstawą do udziału projektu w Budżecie Obywatelskim. Podstawą do budowy drogi jest jednak Projekt Budowlany sporządzony przez osobę posiadającą właściwe uprawnienia budowlane. Na etapie projektowania przyjęto że dla przedmiotowej drogi sklasyfikowanej jako D - drogi dojazdowe, posiadającej bardzo małe natężenie ruchu, zarówno aktualne jak i prognozowane przyjęto zastosowanie szerokości jezdni zgodnej z dolną granicą przedziału określonego w Rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie tj. dwa pasy ruchu w przeciwległych kierunkach o szerokości 2,25 m każdy - łącznie 4,5 m. Projekt budowy ulicy zakłada więc wykonanie jezdni o ww. szerokości obustronnie obramowanej krawężnikiem drogowym zaniżonym z jednej strony. Jest to punktem wyjścia do budowy w tym miejscu chodnika w przyszłości, kiedy stanie się to racjonalnie uzasadnione. Wskazać należy że zgodnie z przyjętą sztuką droga budowana jest w momencie całkowitego bądź przynajmniej większościowego zagospodarowania terenów przyległych. W takim przypadku projektant przygotowuje rozwiązania konstrukcyjne z poszanowaniem istniejących już w okolicy obiektów budowlanych takich jak zjazdy czy podjazdy na posesjach prywatnych. W przedmiotowym przypadku, za sprawą głosowania w Budżecie Obywatelskim mamy do czynienia z budową drogi w momencie gdy większość nieruchomości położonych w jej okolicy wciąż pozostaje niezagospodarowanych.
 Wskazać więc należy że budowa chodnika na tym etapie nie ma żadnego uzasadnienia. Droga obsługiwać by miała wyłącznie kilka zamieszkałych już domów, stąd prognozuje się znikomy ruch pieszych niewymagający aby przy jezdni powstał oddzielny ciąg pieszych. Ważniejszą kwestią jest jednak to że droga powstaje w miejscu gdzie przez kolejnych kilka lat prowadzone będą jeszcze prace budowlane z użyciem ciężkiego sprzętu na licznych niezabudowanych nieruchomościach przyległych do drogi. Ze względu na to że ciągi piesze nie są konstrukcyjnie przystosowane do tego typu eksploatacji nowo wybudowany chodnik zostałby w krótkim czasie zniszczony. Wskazania wymaga również fakt że budowa chodnika na tym etapie wymagałaby określenia miejsca lokalizacji oraz profilu zjazdów na działki niezabudowane przyległe do drogi co w znaczny sposób ograniczyłoby możliwość ich późniejszego zagospodarowania determinując miejsce połączenia z drogą publiczną. Wydaje się to więc działaniem na niekorzyść przyszłych mieszkańców ul. Sosnowej.
 Mam nadzieję że przedstawione wyżej argumenty okażą się wystarczające dla potrzeb uzasadnienia przyjętych rozwiązań projektowych i będą podstawą zakończenia sporu zapoczątkowanego przez Pana Radosława Smejlisa. Chciałabym wyrazić również ubolewanie nad faktem że moje zaangażowanie w pomoc przy przygotowaniu projektów do budżetu obywatelskiego zostaje w ten sposób nadużywane a pod adresem mojej osoby padają tak bezpośrednie oraz, jak mam nadzieję udało mi się udowodnić bezpodstawne oskarżenia.


Podziel się
Oceń

Komentarze
Pol 10.11.2016 14:13
Chodnik ? Kilka domów i ślepa ulica? Zwariował? Nawet na zachodzie się w takich miejscach chodników nie buduje.
Bolek i Lolek 07.11.2016 10:17
Teraz mamy dwa ulubione zakątki naszego miasta: To ulica Sosnowa i Leśna Polana. Co je łączy poza nazwą?
alulka 07.11.2016 09:57
253 tys. zł dla 3 domów to chyba jakieś przegięcie? pan Smejlis wiedział gdzie się buduje, a teraz wymusza sobie drogę z budżetu , który należy do wszystkich mieszkańców. Zastanawiające jest to skąd on wziął te 427 głosów. Może warto zrobić sondę i zapytać kilka tych osób z listy popierającej gdzie jest ul.Sosnowa i wyjdzie przekręt.
Quasar 07.11.2016 10:07
Teraz są 3 domy, wkrótce będzie 30. A ulica już będzie. W *** parku "technologicznym" piękne drogi z chodnikami stoją wśród badyli. Na to były pieniądze, dla ludzi nie ma pieniędzy? Co to za miasto, gdzie ludzi się muszą budować w szczerym polu? Co to za miasto, gdzie połowa ludzi nie ma ciepłej wody w kranie i musi palić w piecach? To Lemingrad - miasto oszołomów z PO w koalicji z SLD.
milik i ciepluch i inni lokatorzy 06.11.2016 09:44
pan smejlis ma calkowita racje jak mozna bez zgody i wiedzy lokatorow i wlascicieli robic pod oknami parking jak zrobiono na ul kosciuszki kolo administracji 33 i 34 jak mozma
Quasar 05.11.2016 13:12
Argument Zalewskiej i Krzysztofiaka o rzekomo koniecznej, zgodnej ze sztuką, kolejności: droga, domy, podjazdy i - na końcu chodnik - jest, jak mówi guru tego towarzystwa Owsiak, wyjęty z ***. Na terenie słynnego kwidzyńskiego parku "technologicznego" są: gotowe ulice, CHODNIKI, przejścia dla pieszych, ścieżki rowerowe, przystanki autobusowe, a nawet rondo. Dookoła zaś rosną krzaki. I co kwidzyńscy "mędrcy" na to? Można? Można.
Quasar 04.11.2016 08:33
Ciekawe, że "uwalono" tylko 2 projekty obywatelskie - jeden inicjatora referendum w/s odwołania rady powiatu za sprzedaż szpitala, a drugi szefa Klubu "Gazety Polskiej". Czyżby miało to jakiś związek z niechęcią Krzysztofiaka do PiS?
fg 08.11.2016 17:53
Quasar vel Maruda szczekasz i nic z tego więcej nie wynika. Tyle ci zostało :)
Bolek i Lolek 03.11.2016 19:34
Ale się uśmiałem z tym bajpasem. Dlaczego w tle psy szczekają gdy przeważnie mówi burmistrz? Czy te nagranie powstało kiedy parę metrów dalej trwała sesja Rady Miasta?
Do :) 03.11.2016 16:18
Menda "uśmieszek" skończył pracę i udał się na zasłużony odpoczynek. Jutro wypluje kolejną porcję żółci na opozycję i ustawi się po nagrodę, bo przecież zasłużył na najwyższe słowa uznania :)
Quasar 05.11.2016 12:55
"Uśmieszek" to marny kauzyperda kwidzyńskiego układu PO-SLD, notoryczny polakożerca i tropiciel pisowców, prawdopodobnie potomek resortowy.
Quasar 03.11.2016 09:45
Zastanawia zdziwienie przew. Gorlewicza "takimi formami demokracji", jak banery na sesji RM i udział publiczności. Czyżby nie wiedział, że jego koledzy z PO - burmistrz Krzysztofiak i starosta Godzik jeździli do Gdańska na manifestacje uliczne KOD w/s obalenia legalnie wybranych władz?
:) 03.11.2016 13:15
Mnie też zastanawia, powinien zrobić to co Kuchciński robi w Sejmie, najpierw wyłączyć mikrofon a potem wezwać straż marszałkowską żeby wyniosła za frak, awanturującego się oszołoma we fioletowym gangu z pierwszej komunii. Potem, wzorem Karczewskiego, pod byle pretekstem wywalić panią Lidkę z funkcji wiceprzewodniczącej, a nie patyczkować się z wami.
Quasar 03.11.2016 15:05
Aby wyłączyć mikrofon trzeba najpierw kogoś dopuścić do głosu. Na sesji RM mogą przemawiać tylko "zaufani" goście (tzn. tacy, których wystąpienia zostały wcześniej zatwierdzone przez Wielkiego Trzynastego). Podobno poszły jakieś pozwy do prokuratury, ale znając "siłę" magistrackich prawników należy się spodziewać raczej szybkiego umorzenia spraw.
:) 03.11.2016 15:17
To Kijowskiego dopuście do głosu w Sejmie, on protestuje przeciwko legalnie wybranej władzy czyli robi to samo co Smejlis tylko lepiej i pobudki ma uczciwsze.
Quasar 03.11.2016 15:23
Pobudki są najlepsze z możliwych - resortowe pochodzenia i doradca z WSI.
:) 03.11.2016 18:05
Pobudki to nie pochodzenie, np. taki Piotrowicz jakie miał pobudki jak pracował dla PZPR , a jakie kiedy do PiS wstępował? A Lech Kaczyński jakie miał pobudki kiedy pisał doktorat o wiodącej roli leninowskich związków zawodowych itp, itd.
Quasar 04.11.2016 08:18
Durny ciulu - Lech Kaczyński napisał doktorat "Zakres swobody stron w zakresie kształtowania treści stosunku pracy". Żyjesz w matrixie michnikowczyzny i żydokomuny.
:) 04.11.2016 10:37
Durny ciulu - gwarantem tej swobody są tylko leninowskie związki zawodowe, poczytaj sobie to dzieło bo, podobnie jak wszyscy sekciarze PiS, żyjesz w świecie urojeń i życzeń, o których tylko diabeł może powiedzieć, że są pobożne
Quasar 04.11.2016 11:22
Ty na pewno czytałeś, jasne. Jakieś fragmenty wyrwane z kontekstu na trockistowskiej stronce internetowej, która dostarcza ci amunicji do pisania swych wypocin. Przynajmniej sam coś napisał, w przeciwieństwie do twego idola Komoruskiego, za którego magisterkę napisał teść, gdyż ten tytan ortografii polskiej ma problemy nie tylko z pisaniem, ale mówieniem. A właśnie skazano jego dwóch kumpli z fundacji Pro Civili za okradania SKOK Wołomin. Twoje nędzne wpisy any-pisowskie wyglądają bardzo blado wobec kryminalnych osiągnięć byłej partii przewodniej ludzi mądrych.
:) 04.11.2016 15:30
Po co te nerwy, wszak sam Prezes Polski mówił, że brata trzymał z dala od polityki i pozwalał mu działać w ramach systemu. To Trocki był gorszy od Stalina? Dla was chyba tak, przecież Prezes sporo zawdzięcza funkcjonariuszom bezpieczeństwa i komunistycznego sądownictwa, np. zajmowane do dziś mieszkanie, postawę, światopogląd i system wartości oraz spokojne dzieciństwo, pełne egzotycznych przygód takich jak rola w filmie, w czasach kiedy ludziom w tył głowy strzelano. No ale robili to ludzie wujka naszego Prezesa i taty koledzy więc nie ma o co się ciskać.
Quasar 04.11.2016 15:48
Nerwowo to reaguje twój guru Michnik vel Szechter na pytanie o brata. Ten sam Michnik, co to pierdzielił w niemieckiej gazecie, że mu rodziców zabili w czasie holocaustu (w domyśle oczywiście w polskim obozie koncentracyjnym).
Bolek i Lolek 03.11.2016 09:11
Panie Wojtku. Uchybienia proceduralne? Jakie? Może chociaż jedno zdanie z wniosku radnych o odwołanie, bo brzmi to na razie infantylnie.
Quasar 03.11.2016 08:47
W ulicy Sosnowej jak w soczewce skupiły się wszystkie impotencje i fiksacje lokalnej władzy, rządzącej nami łaskawie od 27 lat. Dla ekipy Godzika i Krzysztofiaka liczą się tylko "chleb i igrzyska" oraz bliżej nieokreślone "sukcesy oświatowe", inwestycje są wymuszane przez życie lub - tak jak tutaj - demonstracje obywatelskie. Szeroki strumień pieniędzy z miasta i powiatu płynie co roku do organizacji sportowych, ekologicznych, historycznych, turystycznych, itd. oraz stale rosnącą liczbę urzędników - na inwestycje zostało niewiele. Ludzie muszą słać petycje i protestować, aby zbudowali im chodnik albo wymienili pozostały po komunie "wyrób chodnikopodobny". Władze nie realizują zaś zadań ustawowych - powiat pozbył się szpitala, miasto nie dba o zabytki. Tylko kilka ulic w Kwidzynie spełnia wymogi XXI, wkrótce generalnego remontu będzie wymagała znowu ulica Grunwaldzka (ciąg drogi krajowej 55) - skutek braku obwodnicy, widoczny także w permanentnym zakorkowaniu miasta. Brak jakichkolwiek pomysłów, jak udrożnić ciągi komunikacyjne w Kwidzynie - wybudowanie np. dodatkowego pasa wolnego ruchu w kierunku Grudziądza na Miłosnej przekracza możliwości organizacyjne tej ekipy. Cały czas słyszymy tylko wymówki, iż to "nie nasza" droga. Przez cały okres po 1990 nie wybudowano ani jednego dodatkowego wiaduktu przez torowisko; powstanie kładki pieszej ogłoszono jako sukces stulecia. Fundusze unijne wtopiono w zasadzie w jeden projekt "parku technologicznego", który straszy w Halloween. Okres 8 lat władzy absolutnej PO w Polsce i okres rządów "naszego" posła i ministra Kozdronia skutkował tylko powtaniem nowej drogi 90 i mostu przez Wisłę w Lipiankach. Most i kładka przez torowisko oraz kilka kamieniczek - trochę mało, jak na dorobek III RP i szumnie ogłaszane plany rewitalizacji. Potrzebna jest modernizacja miasta i wymiana wypalonej, zniedołężniałej mentalnie ekipy.
:) 03.11.2016 13:11
Sukcesy oświatowe nie są bliżej nieokreślone tylko wymierne i opisane. Szkoły prowadzone przez oba samorządy osiągają najlepsze wyniki w województwie i podważanie tego faktu to gadanie o sztucznej mgle albo bombie w tupolewie. Ani mądre, ani prawdziwe. Może wasz rząd wybuduje obwodnicę Kwidzyna albo chociaż naprawi Grunwaldzką, bo jak na razie to tylko próbuje zamykać szkoły, podnosi podatki i zadłuża Polskę na potęgę. Po tamtych zostanie jednak most, KPPT, hala sportowa, kilka przestrzeni publicznych i niezła oświata, wy nic jeszcze nie zbudowaliście i nie zbudujecie bo takie mendy jak Szałapski czy Sidor tylko czekają żeby dorwać się do publicznych pieniędzy. Jednego kolesie wysadzili z siodła, a w Ryjewie ludzie już też się połapali, że to przekręt a drugi nigdy zarobić uczciwie nie potrafił. Po roku podliczcie swoje osiągniecia, 50 miliardów dolarów wyparowało z giełdy w Warszawie, dług publiczny szybuje w kosmos z prędkością rakiety wostok, Polska straciła wiarygodność i twarz ale zyskała opinię kraju ksenofobicznego i nietolerancyjnego, podważającego nawet wartości, na które się powołuje. Cieszy się tylko Putin.
Quasar 03.11.2016 14:01
Póki co publiczne pieniądze doją fundacje i stowarzyszenia kwidzyńskich radnych PO, wzorem warszawskich fundacji "społeczeństwa obywatelskiego" - zasilanych kasą a'la "Złodzieje razem". Co jest odpowiednikiem programu "Kamienica+" w Kwidzynie? Do tego burmistrz zatrudniający swoją żonę, córkę w "zaprzyjaźnionej" fundacji (za co może za darmochę robić "orkiestry" w deficytowej hali sportowej) i bóg wie kogo jeszcze. A wszystko to w sosie przy***sów i płatnych klakierów. Wstęp tylko dla posiadaczy legitymacji PZPR lub SB.
:) 03.11.2016 15:20
Trudno bardziej ciągnąć z publicznej kasy niż robią to wasi rozmaici Misiewicze i Rydzyki, które ciągną forsę jak ruska dziwka druta proboszcza. A propos Orkiestry, podobno Kurski poprosił Owsiaka żeby nie odchodził z "dwójki" i zaproponował mu darmowy czas antenowy. Quasar, ty jesteś tak dobrze poinformowany to nie mów, że nie słyszałeś o tym :)
Quasar 03.11.2016 15:27
Kurski tylko zadeklarował, że poinformuje w TV o nowym "rekordzie" owsiaka. Tym razem będzie to kwota brutto, gdyż TVN nie robi nic za darmo (jak dobra prostytutka - za wszystko trzeba płacić).
PP 03.11.2016 19:21
Nie prawda, transmisja w TVN będzie za darmochę, proszę nie okłamywać czytelników.
Quasar 04.11.2016 08:21
Skąd taka wiedza? Na upiora Waltera mi nie wyglądacie.
Quasar 03.11.2016 15:38
A tu byś się zdziwił,spójrz w sprawozdanie np. pewnej kwidzyńskiej fundacji ekologicznej - ciągnie cyca lepiej niż Stępień w stolycy. Że o sporcie już nie wspomnę z litości.
Chwwt 03.11.2016 19:48
I bardzo dobrze, ktoś musi ludziom powiedzieć, że węgiel to nie jest odnawialne źródło energii, nawet jeżeli Waszczykowski tak myśli
Quasar 03.11.2016 15:32
Na bezrybiu i rak rybą. Województwo pomorskie nie błyszczy na tle Polski - chyba, że aureolą TW "Bolka", złotem z Amber Gold, mieszkaniami Adamowicza i Carycą w wymiarze sprawiedliwości.
Quasar 03.11.2016 15:33
zapomniałem jeszcze o złotym zegarku pana Lolo Pindola, aktualnie obywatela ukraińskiego.
:) 03.11.2016 18:13
To i tak niewiele w porównaniu z dokonaniami nowej elity. Teraz bierze się tylko miliony i zawsze z państwowej kasy. Złoty zegarek był mniej wart niż taksówki wieśniaczki z wachlarzem, w dodatku nie zapłacili za niego podatnicy więc porównanie nie jest na miejscu. Porozmawiajmy ile kosztują usługi Rydzyka, ile trzeba zapłacić za dziwne konferencje ministra Szyszki a ile za posady Misiewicza. W końcu przyjrzyjmy się spółkom skarbu państwa i komu oraz w jakiej wysokości płacą pensyjki, zbadajmy dalsze losy bohaterów afery madryckiej i zobaczmy to ma więcej do zapłacenia byłej zonie, Kijowski czy Kurski. Koryto zostało ale nowe świnie są bardziej żarłoczne
Były Członek PO 03.11.2016 00:04
Ktośu ty jesteś jakimś baranem z republiki bananowej....facet ewidentnie wygrał ten bój (fakt faktem że, to chore żeby mieszkańcy skomleli o chodnik w tak bogatym mieście) ale wygrał więc dlaczego usiłują go oszukać? Wystawiają sobie świadectwo jak szanują Kwidzyniaków....JESTEM PEWIEN,ŻE TO OSTATNIA KADENCJA "MALINOWEGO NOSKA I CAŁEJ RODZINKI KRÓLIKA"
ktośu 02.11.2016 23:40
Coś czułem że PiS-em zajeżdża. Burmistrz akceptuje projekt jako ostatni i go realizuje ale na początek ten cały "zamysł" kierowany jest do architektów. To oni tworzą właściwy projekt a nie zamysł. Poza tym zacznijmy od tego..on jest jakiś radnym? Dlaczego wypowiada się w sposób "moja ulica" ? Jaka jego? No właśnie bo miasto musi wybudować autostradę dla 3 domów gdzie w mieście potrzebnych jest dużo więcej inwestycji. Zamiast dziękować że projekt wygrał i zostanie zrealizowany to próbuje pokrzyczeć. Myślę że chyba są w tym mieście osoby o zdrowym rozsądku. Windy byłby o wiele lepszym pomysłem czy chociażby park przy ulicy B.Narodów. Park jest w opłakanym stanie i stwarza zagrożenie dla tysięcy mieszkańców a nie trzech rodzin które dostaną chodnik żeby było bezpieczniej to nie kłóci się o jakiś zasrany pas. Gdyby można było to chętnie bym wnioskował o poszerzenie kładki na ul.Owczej o której tak wspominał bo naprawdę przechodzi tamtędy dużo ludzi i przejeżdża dużo samochodów w przeciwieństwie do ulicy której pierwszy raz słyszę nazwę. BŁAZEN PRZYSZEDŁ SIĘ TYLKO WYBIĆ.
gosc 02.11.2016 20:33
dopóki budżet nie zainteresuje większej liczby mieszkańców i dopóki w budżecie pojawiać się będą wnioski cwaniaków, dotąd aż nie zmieni się wadliwy system głosowania zezwalający na nadużycia lobbujących danym projektom raczej świętem demokracji nie będzie - kwidzyniak masz rację - napisałeś w końcu jeden co umie walczyć o swoje, no właśnie, swoje, nie wspólnoty mieszkańców, nie innych a swoje, no i dwóch innych rodzin :-) dobrze powiedziane, budżet obywatelski narzędziem walki o swoje - hehe
kwidzyniak 02.11.2016 19:54
budzet jest tak jak powiedzial jeden z uczestnikow jest ,, Swietem Demokracji " jesli wiec kwidzyniacy( bo ci mieli prawo glosu) wybrali ostatecznie projekt ul Sosnowej, powinien on zostac zrealizowany w takiej formie jakiej przystapil do glosowania. Pan Burmistrz mowi nieprawde jesli chodzi o nazywanie ulicy slepa. Nie wazne czy mieszka tam 5 rodzin czy 100, projekt wygral wiec ,, miejsce dla pieszych " powinno byc. A projekt rzeczywscie jest opozniany. Gratulacje Panie Radku, w koncu jeden co umie walczyc o swoje ! ciekawa sprawa . a co ten nasz burmistrz z tym stresowaniem... to raczej u wlodarza kwidzynskiego miasta widac zdenerwowanie i wypominanie braku kultury osobie ktora wedlug mnie zachowala wysoko kulture osobista podczas rozmowy. pozdrawiam
Reklama
Reklama