Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 10:05
Reklama

Bez opóźnień na budowie mostu

Most ma być gotowy w grudniu, ale przejedziemy nim najwcześniej na początku przyszłego roku
Bez opóźnień na budowie mostu

Mimo niepokojących wieści na temat ewentualnych opóźnień przy budowie mostu przez Wisłę wykonawca inwestycji zapewnia, że wszystko idzie zgodnie z planem, a nawet lepiej. Pod koniec sierpnia firma Budimex zorganizowała specjalne spotkanie dla mediów, by dziennikarze sami na miejscu mogli się przekonać, że tak właśnie jest.
-Zgodnie z harmonogramem prace przy ustroju nośnym mostu powinny się zakończyć do końca września, a my zakończyliśmy je do końca sierpnia - z nieskrywaną dumą w głosie mówi Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu.
Przedstawiciele głównego wykonawcy zapewniali również, że na innych odcinkach budowy także wyprzedzają harmonogram, a problemy mogą się pojawić dopiero na finiszu inwestycji.
-Na końcu trzeba wykonać wiele prac wykończeniowych np. żywice, izolacje, które wymagają określonych warunków - wyjaśnia Paweł Zawiła z Budimeksu, szef kontraktu.
Wiele zależeć więc będzie od aury. Po pierwsze temperatura nie powinna być niższa niż 5 stopni Celsjusza, a do tego nie może padać, bo woda po wantach będzie spływała na most i utrudniała prowadzone na nim prace.
-Nie mielibyśmy takich zmartwień, gdyby nie trzymiesięczne opóźnienie przy podpisaniu umowy na budowę, które wynikało z protestów firm konkurujących z nami w przetargu – poinformował rzecznik Budimeksu.
Zresztą problemów przy budowie było więcej, a wykonawcy musieli zastosować się do wielu obostrzeń, np. tylko przez kilka miesięcy mogli prowadzić prace w korycie rzeki, bo taki był zapis w uzgodnieniach środowiskowych chroniący minoga rzecznego, bardzo rzadkiego pasożyta.
- Ostatnie ekspertyzy dowodzą jednak, że budowa nie ma negatywnego wpływy na minogi, a wręcz przeciwnie, bo ich populacja ostatnio wzrosła – dodaje Paweł Zawiła.
Jednak jego zdaniem, jeśli oczywiście dopisze pogoda, to mimo wszystkich problemów, most będzie gotowy na czas. Na czas, czyli w połowie grudnia tego roku.
- Nie oznacza to jednak, że w tym terminie będą mogły nim jeździć pierwsze samochody. Ten termin oznacza jedynie zakończenie inwestycji, a potem konieczne będą jeszcze odbiory, co może zająć około miesiąca, a nawet więcej czasu – tłumaczy szef kontraktu.
Wbrew temu, co wcześniej sugerowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, żadnych opóźnień nie ma także w części drogowej inwestycji, choć nie obyło się bez pewnych problemów przy budowie ronda na granicy Kwidzyna i Baldramu, gdzie swój początek będzie brała droga dojazdowa do mostu. W tym miejscu, na drodze krajowej nr 55, od początku września ruch odbywa się wahadłowo. Wszystko przez to, że zwiększył się pierwotny zakres prac.
-Parametry podłoża okazały się gorsze od tych, które przekazano nam w projekcie. Z tego powodu budowniczowie muszą wymienić podłoże drogi - informuje Krzysztof Kozioł.
Część drogowa po stronie opaleńskiej powinna być gotowa na przełomie września i października, natomiast po stronie kwidzyńskiej trochę później.
Budowa mostu przez Wisłę rozpoczęła się w październiku 2010 roku po kilkunastu latach oczekiwania na tę inwestycję. Cała przeprawa wraz z drogami dojazdowymi i innymi obiektami inżynierskim na ich trasie będzie kosztowała 306 mln zł.


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama
Reklama