Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 8 maja 2024 18:43
Reklama

Drzwi otwarte - podaj dalej! Odc. 10

Mały jubileusz swojego programu Pan Kuba postanowił uczcić piosenką.
Kliknij aby odtworzyć
W dziesiątym odcinku autora programu dręczą nocne koszmary. Czy Pan Kuba aby na pewno jest na dobrej drodze i czy podąża schodami do nieba czy wprost przeciwnie, autostradą do piekła? Aby przekonać się trzeba obejrzeć jubileuszowy odcinek Drzwi Otwarych. Próbujcie!


Podziel się
Oceń

Komentarze
Pan Kuba 09.09.2013 03:16
Przyznam, że to dość osobisty odcinek i w tym bym doszukiwał się powodów, ewentualnego, niezrozumienia. Kolejny odcinek nie sprawi trudności w odczytaniu treści. Bez piosenki, ale z niecodziennymi gośćmi :). Pozdrawiam
Gość 09.09.2013 01:14
Dobra droga ,bo jeszcze masz głos.Czy do nieba,czy do piekła,tego nikt nie wie!!!!!Treść utworu dla mnie trochę niezrozumiała aleodcinek bardzo fajny.Pozdrowienia!
combat 18 08.09.2013 20:16
Brawo panie Kubku!!! Coś fajnego i innego!!! Pozdrawiam!!!
Pan Kuba 07.09.2013 20:04
(...)Byłem natychmiast po zajściach z wizytą u Gabriela Narutowicza. Siedział w fotelu, głęboko poruszony. Nie chciał mi opowiadać szczegółów. Wskazał mi rewolwer, leżący opodal i powiedział:  «Uprzedzono mnie, chciałem wziąć tę broń ze sobą, a strzelam bardzo celnie. Zostawiłem rewolwer na stole. Nie chcę się bronić!»  Była w tym gorycz głęboko zawiedzionego w swych uczuciach człowieka. Od razu przypomniał tak częste rozmowy ze mną na temat mojej bezwzględności sądów.  «Ma pan rację - mówił mi - to nie jest Europa. Ci ludzie lepiej się czuli pod tymi, kto karki im deptał i bił po pysku». Wyrzucił na stół kupę listów i kopert. - «Patrz pan!» - zawołał. Spojrzałem na niektóre. Były to anonimy wszelkiego rodzaju, pełne brudu, inwektyw, płaskich dowcipów, gróźb. Nie mogłem się wstrzymać od głośnego śmiechu. Gabriel Narutowicz spojrzał na mnie zdziwiony. - «A telefony? - zapytałem - dzwonki, rozmyślnie poplątane, zapytania, zadawane udanym żydowskim akcentem, czy zdarzają się już u pana?» - Zerwał się z fotelu: - «Dokuczają już tym od dawna - zawołał - skąd pan wie o tym?» - «Ależ, panie, - ja byłem w Polsce Naczelnikiem Państwa i Naczelnym Wodzem, więc wszy właziły zewsząd. Zwykłe rzeczy! To «narodowa robota!» Istotnie było tak ze mną. Dodałem ostrzeżenie, że jeśli ma rodzinę lub w ogóle przyjaciół lub osoby, które kocha, to będą miały te same wszy na ubraniu i że nie należy nic sobie z tego robić, bo to najlepszy środek.(...) J.Piłsudski lipec 1923r. Zawiść może zniszczyć. Pozdrawiam i zapraszam na kolejne spotkanie, gdzie rozmawiać będę ze zmarłymi prezydentami.
Gość 07.09.2013 18:43
Chyba dla Pana Kuby, który nadal sam sobie wpisuje komentarze... wstyd!
Gość 07.09.2013 17:20
Zagmatwany? Raczej, śpiewająco oczywisty!!! :)
Gość 07.09.2013 08:23
Nieco zagmatwany ten jubileuszowy odcinek.
Gość 07.09.2013 03:30
Hell YEEAAAH!!! :D
Gość 06.09.2013 21:57
Piekielny odcinek ! :)
Reklama
Reklama