Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 17:30
Reklama

Panie Janku – dziękujemy!

Różnych rzeczy spodziewalibyśmy się po Janie Szmiendowskim i jego partyjnych kolegach z klubu radnych PiS w Radzie Miejskiej, ale na pewno nie darmowej reklamy. W kilkanaście minut dwaj panowie S podnieśli nasze skromne media do rangi koncernu wydawniczego o super wpływach na lokalnym rynku.
Kliknij aby odtworzyć
Zainteresowanie, które zostało nam okazane zrodziło się z oświadczenia, jakie złożyliśmy na ręce Przewodniczącego Rady Kazimierza Gorlewicza. Odnieśliśmy się w nim  do kłamliwych słów Szmiendowskiego, wypowiedzianych podczas sierpniowej sesji, kiedy to winą za frekwencyjną klapę referendum powiatowego obciążył dziennikarzy, którzy rzekomo zignorowali temat. Oświadczenie zostało podpisane przez przedstawicieli trzech kwidzyńskich redakcji i wbrew protestom PiS,  zostało odczytane podczas ostatniej sesji (treść publikujemy na dole strony). Radny Jan Szmiendowski bardzo szybko odkrył, kto naprawdę kryje się za odczytanym przez przewodniczącego tekstem.

Pan Jan jest twardym graczem i w kaszę nie da sobie dmuchać. Momentalnie zdemaskował moje nikczemne zamiary i objawił je światu. Przy okazji okazało się, że jest naszym czytelnikiem, co bardzo mnie cieszy i publiczne lansuje tytuł wydawanej przez nas gazety. Sesja jest nadawana przez dwie telewizje i trudno zbagatelizować wagę takiej promocji. Co do braku odwagi, to trochę się Pan Panie Janie zagalopował. Nie miał Pan najmniejszych problemów z ustaleniem mojej tożsamości, więc albo się nie ukrywam, albo podległe Panu służby specjalne, po długim i mozolnym dochodzeniu ustaliły kim jestem. Prawda jest taka: w gazecie jest stopka redakcyjna zawierająca wszystkie moje namiary. Wielokrotnie podkreślałem na łamach, tak  życzliwie wspomnianej przez Pana gazety, że wyłączną odpowiedzialność za wszystko, co się w niej ukazuje ponoszę osobiście. Raz nawet zwróciłem się bezpośrednio do Pana, ale najwyraźniej uszło to Pańskiej uwadze, podobnie jak fakt, że oświadczenie podpisali przedstawiciele trzech kwidzyńskich redakcji.


Cytat przywoływany przez Pana Szmiendowskiego (raz jeszcze dziękuję za zainteresowanie moją twórczością) pochodzi z 21 numeru Kwidzyn Extra i brzmi tak :”(…) Jak widać znakomita większość mieszkańców nie wypełnia niewyśrubowanych w końcu oczekiwań pana radnego. Można spróbować tych mieszkańców zmienić czy wychować, ale podobne próby podejmowane w przeszłości, na przykład przez towarzysza Gomułkę, zakończyły się spektakularnym fiaskiem. Skoro nie da się zmienić mieszkańców to panu radnemu proponujemy, żeby zmienił powiat. Najlepiej na inny i położony daleko stąd”. Cytat pochodzi z rubryki, której satyryczny charakter powinno rozpoznać nawet dziecko i przywoływanie go podczas obrad Rady Miejskiej nie ma sensu, ale oczywiście niezmiernie mnie cieszy. Raz jeszcze Panie Janie dziękuję serdecznie. Zawsze myślałem, że Pańskiej samooceny nic nie jest w stanie przebić, doprawdy trudno o większego narcyza. Teraz zrozumiałem, że innych też potrafi oceniać Pan wysoko, a nawet zdecydowanie przeceniać. Jak niby wpłynąłem na redaktorów prowadzących kwidzyńskich oddziałów poważnych w końcu gazet, aby podpisali się pod oświadczeniem wyrażającym tyko moje poglądy? Ciekawe, jak poczuł się Rafał Cybulski, który mówiąc nawiasem, zredagował w naszym imieniu treść oświadczenia, kiedy Pan Jan sprowadził go do roli mojej marionetki? Pan Jan dalej rozprawiał się ze mną.


Na jakie niby rzeczy ja się powołuję, o których nie wypada Panu mówić? Czyżby wydarzyło się coś w saunie? No i jednak poświęcił mi Pan całkiem sporo czasu, a co do odwagi to jednak brakuje jej Panu. Boi się Pan przyznać, że głupio i popędliwie obraził Pan przed miesiącem 90% mieszkańców powiatu, boi się Pan również, Panie Janie, przyznać, że  spektakularna porażka w referendum jest wynikiem również Pańskiej niekompetencji. Moim zdaniem najbardziej boi się Pan przyznania do tego, że zdecydowanie przecenił Pan swoją moc sprawczą i poparcie społeczne, na jakie może Pan liczyć. W czasie, gdy Pan odważnie zarzucał mi brak odwagi, Pański partyjny kolega Marek Strociak, przygotował działania zaczepne z innej strony.



Jaką nagonkę i po tygodniu od czego? Z ordynarnych pomówień wyartykułowanych przez Pana  wynika jedno. Pan myśli, że życzliwość i szacunek kupuje się za pieniądze. Co to znaczy reprezentować „jakby tę samą opcję”? Typowa dla Was logika. Poza tym Panie Marku, właśnie dla tego, że jesteśmy opłacani również z publicznych pieniędzy, znaleźliśmy czas, żeby bywać na Waszych konferencjach prasowych i emitować je w telewizji, w całości i wielokrotnie. Różnimy się poglądami, ale dla mnie to nie powód, żeby rugować Was z anteny telewizyjnej, bo mnie, jako nadawcę obowiązują pewne standardy, Was najwyraźniej nie.  Pan natomiast pogrążał się dalej.



Zawsze myślałem, że kwiaty na Skwerze Kombatanta składa się z potrzeby serca. Patrząc na marsowe miny delegacji PiS (zawsze najliczniejszej, idą przynajmniej w dwóch rządkach), przekonany byłem, że powodują nimi uczucia patriotyczne. Brat pana Marka nawet próbował  nadać zarządzanej przez siebie szkole profil patriotyczny, a tu takie rozczarowanie. Pan Marek marznie 11 listopada pod pomnikami, żeby pokazać swoją twarz w telewizji i żeby całe miasto mogło zobaczyć, jakim wielkim jest patriotą. Po co składać kwiaty skoro nikt nas nie filmuje. Brawo Panie Marku, brawo! Poziomem absurdu swoich wypowiedzi w ekspresowym tempie goni Pan Pana Jana. Zanim następnym razem zarzucicie komuś tchórzostwo, to najpierw sami sobie uczciwie zadajcie pytanie, jak tam u Was z odwagą cywilną i elementarną przyzwoitością. Ale po co, przecież i tak jesteście najpiękniejsi, najmądrzejsi i najuczciwsi, słowem najlepsi. Skromność jest dla frajerów!

Raz jeszcze Panie Janie dziękuję! Nie tylko za zainteresowanie i darmową reklamę, również za to, że pokazaliście swoje prawdziwe oblicza.

Wojtek Bryczkowski




Kwidzyn, 27 września 2012

       

                                                                                                                              Pan

                                                                                                                              Kazimierz Gorlewicz

                                                                                                                              Przewodniczący Rady Miejskiej

                                                                                                                              w Kwidzynie

Podczas sierpniowej sesji Rady Miejskiej Jan Szmiendowski, w imieniu radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości, wygłosił oświadczenie podsumowujące powiatowe referendum. W ciągu 7 minut Pan radny zdążył obrazić większość mieszkańców powiatu, w tym również nas dziennikarzy.

Stanowczo protestujemy, bo klub PiS wbrew faktom twierdzi, że lokalne media o referendum nie informowały wcale lub robiły to niewłaściwie. A przecież temat referendum przez wiele tygodni gościł na łamach prasy lokalnej, portali internetowych i Telewizji Kwidzyńskiej. Pisaliśmy o kontrowersjach dotyczących referendum i prezentowaliśmy stanowisko Grupy inicjatywnej w takim zakresie, jaki nam umożliwiono. Wielokrotnie zabiegaliśmy o wypowiedzi jej członków za każdym razem słysząc odpowiedź, że wszystko co mają do zakomunikowania, zostanie przekazane na konferencji prasowej oraz w materiałach informacyjnych, które mają zamiar wydrukować. Na konferencji byliśmy obecni, relacje z niej znalazły się w naszych gazetach a jej przebieg był w całości retransmitowany w Telewizji Kwidzyńskiej i to wielokrotnie. W czasie trwania konferencji członkowie i sympatycy Grupy Inicjatywnej mogli swobodnie wyrażać swoje poglądy i zachęcać do udziału w referendum co też zresztą czynili. Informowaliśmy również na łamach naszych gazet o siedzibach lokali wyborczych, w których odbędzie się głosowanie. Co ciekawe, takiej informacji na próżno było szukać na stronie referendumkwidzyn.pl, którą prowadziła Grupa Inicjatywna. Można tam było dowiedzieć się tylko, że głosować można w tych samych lokalach, co poprzednio.

Dlatego zdecydowanie protestujemy przeciwko wygłaszaniu z mównicy Rady Miejskiej oświadczeń, które są pełne przeinaczeń i zwykłych kłamstw, a także przeciwko obarczaniu nas dziennikarzy odpowiedzialnością za fiasko swojego przedsięwzięcia.

Rafał Cybulski

Kurier Powiatu Kwidzyńskiego

Wojciech Bryczkowski

Telewizja Kwidzyńska

Magdalena Węgrzecka

Kurier Kwidzyński

    





Podziel się
Oceń

Komentarze
Niezorientowany! 24.03.2013 20:10
A o co tu właściwie chodzi ? Pan Jan przecież to właściwy człowiek na właściwym miejscu trzeba wszystko zamotać i będzie miejsce i" dla mnie "
Admin 21.03.2013 16:28
Panie Grzesiu, materiał zawiera wszstkie wątki podniesione przez radnch PiS podczas tej sesji. Powstał ponieważ nie dostaliśmy żadnej szansy ustosunkowania się do stawianych nam zarzutów. Jeżeli ma Pan wątpliwości, co do rzetelności ww materału to zapraszam do biura Rady Miejskiej, gdzie może Pan zapoznać się z całym materiałem z tej sesji. Pozdrawiam.
Grzes 17.03.2013 08:21
Panie Wojtku. Jest pan nierzetelny w swojej pracy. Przygotowac tak material to tylko za komuny tak robiono. Nie daje pan drugiej stronie zadnych szans. Wkleja pan same zbitki, na ktore nie ma odpowiedzi. Widac po tych materialach, ze nie nawiadzi pan PiS-u. Tak nie powinna wygladac praca dziennikarska.
Gość 17.10.2012 11:36
Może i Krzysztofiaka trochę poniosło ale ciekaw jestem czy po takiej wypowiedzi o filmowaniu od tyłu ktoś jeszcze będzie traktował Strociaka poważnie. Przecież to zwykły obciach
Gość 13.10.2012 18:32
"Ja nie lubię od tylu, moze wy lubicie" powiedział burmistrz w jednym z tych filmików. Wstyd mi za takiego burmistrza. A Pana Wojtka cenie za jego telewizje ale przykro patrzeć jak podlizuje się obecnej władzy.
Gość 05.10.2012 14:30
Cześć , a słyszeliście ile to referendum kosztowało ? podobno 100 tys, a z jakich działów w budżecie przesunęli kasę, podobno ze stypendiów - Dobre nie. nas mieszkańców nie obchodzi kto rządzi szpitalem byle usługi były dobre. Nie będziemy dbali i o czyjeś stołki i chodzili glosować.
Gość 05.10.2012 12:48
Nareszcie ktoś zauważył jak zachowują się nasi radni, o co im tak naprawdę chodzi i jak uważają na sesji, nie słuchają odpowiedzi, gadają i potem maszerują do mównicy. Dziwie się , że przewodniczący sesji na to pozwala , jeżeli masz interpelację to przyjdź i je powiedz za jednym podejściem. Jeżeli panowie radni macie krótką pamięć to zapisujcie na kartkach i przygotujcie się na sesję w końcu za to wam płacą .
Gość 03.10.2012 17:05
Bardzo dobrze, że wdaje się w dyskusję, ponieważ PiS, który do swojego durnego referendum nie potrafił zachęcić nawet wymaganych 30% i teraz, jak zwykle zresztą, próbuje zwalić winę na kogoś innego. A stronka naprawdę fajna!
Gość 01.10.2012 10:40
Wojtek, po kiego grzyba wdajesz się z nimi w dyskusje. Oni i tak nic nie zrozumieją i szkoda zaśmiecać fajną stronkę takimi bufonami.
Gość 01.10.2012 10:39
Wojtek, po kiego grzyba wdajesz się z nimi w dyskusje. Oni i tak nic nie zrozumieją i szkoda zaśmiecać fajną stronkę takimi bufonami.
Reklama
Reklama