Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 15:01
Reklama

Protestują w starostwie

Podwyżka płac i wycofanie się przez zarząd powiatu z umowy sprzedaży udziałów w Spółce Zdrowie prywatnemu operatorowi EMC to dwa podstawowe postulaty protestujących pracowników kwidzyńskiego szpitala. O ich desperacji świadczy fakt, że pozostali w starostwie na noc, ale nie nazywają tego okupacją.
Kliknij aby odtworzyć

Podwyżka płac i wycofanie się przez zarząd powiatu z umowy sprzedaży udziałów w Spółce Zdrowie prywatnemu operatorowi EMC to dwa podstawowe postulaty protestujących pracowników kwidzyńskiego szpitala. O ich desperacji świadczy fakt, że pozostali w starostwie na noc, ale nie nazywają tego okupacją.

  Jeszcze przed rozpoczęciem XI sesji Rady Powiatu można było zorientować się, że daleko odbiegnie ona od założonego porządku. Wolną przestrzeń sali narad szczelnie wypełnili pracownicy kwidzyńskiego szpitala, w większości w strojach roboczych. Widownię wypełniły białe pielęgniarskie kitle i pomarańczowe kombinezony ratowników medycznych. Radny PiS Mirosław Górski, będący również ordynatorem SOR w kwidzyńskim szpitalu, także przyszedł na obrady w medycznym kombinezonie. Pojawiły się też transparenty informujące o proteście. Wkrótce, na wniosek M.Górskiego, porządek obrad został wzbogacony o wysłuchanie protestujących. On też wystąpił w ich imieniu, przedstawiając wobec firmy EMC dzierżawiącej udziały w spółce Zdrowie oraz wobec zarządu powiatu długą listę zarzutów, które bez trudu można streścić następująco: EMC nastawione jest tylko na zysk, a jego osiągnięcie odbywa się kosztem pracowników oraz pacjentów. Ci pierwsi obciążani mają być obowiązkami ponad siły i bardzo marnie wynagradzani. Pacjenci cierpią na skutek spadającej jakości usług, która wynika i z przemęczenia personelu, i zbyt daleko idących oszczędności. Zarząd powiatu, zdaniem Górskiego, przekazując szpital w ręce prywatnego operatora, pozbył się problemu jego utrzymania i związanych z tym kosztów. Krok ten oznaczał również utratę kontroli nad szpitalem, a co za tym idzie, nad bezpieczeństwem medycznym mieszkańców powiatu. Górski przedstawił też dwa zasadnicze postulaty protestujących: Wycofanie się przez zarząd powiatu z przedwstępnej umowy sprzedaży udziałów w Spółce Zdrowie operatorowi EMC oraz podwyżka płac w wysokości 300 i 400 zł dla personelu medycznego. Pierwszy postulat skierowany jest do zarządu powiatu, drugi zrealizować może tylko EMC. Po wystąpieniu Górskiego oraz przedstawicielek central związkowych popierających protest, stanowisko w jego sprawie zajął Antoni Barganowski, w imieniu klubu radnych SLD oraz Ewa Stec w imieniu klubu PSL.
Poniżej wystąpienia dotyczące protestu pracowników kwidzyńskiego szpitala.




   Po zakończeniu sesji okazało się, że protestujący nie zamierzają opuszczać sali narad. Zaproponowali też radnym, aby pozostali i zapoznali się z ich opiniami na temat problemów trapiących szpital. Wkrótce okazało się również, że zamierzają pozostać w starostwie do środy, do czasu zorganizowania konferencji prasowej na temat ich protestu, na którą zostaną zaproszone ogólnopolskie media. Zamiarowi temu sprzeciwił się zarząd powiatu, który według słów Mirosława Górskiego prowadzącego rozmowy ze starostami, zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec osób, które zdecydują się pozostać w budynku starostwa. Mimo to spora grupa protestujących oraz radnych zdecydowała się w budynku starostwa pozostać. 

O przyczynach protestu i postulatach pracowników szpitala rozmawialiśmy z Mirosławem Górskim, który co szczególnie ważne, zapowiedział, że protest na pewno nie przybierze formy odejścia od łóżek pacjentów.







 


Podziel się
Oceń

Komentarze
Gość 11.04.2016 21:50
A gdzie radni powiatowi ,same polityczne wypowiedzi..... nic na temat
GOŚĆ 2 11.04.2016 21:30
MAKABRA, CZAS NA ZMIANY W POWIECIE ,INNEJ RADY NIE MA
Gość 03.03.2016 08:05
jaka władza tacy protestujący, jedni mówią wprost, inni skradają się o 21.00 z dobrą nowiną,,,,
Reklama
Reklama