Semper Fidelis - tak scharakteryzował Arwida Żebrowskiego prowadzący spotkanie wyborcze, jego partyjny kolega Mirosław Górski. Oprócz licznych komplementów pod adresem Żebrowskiego przypomniał, że jest on związany z formacją Jarosława Kaczyńskiego jeszcze od czasów Porozumienia Centrum i, że w przeszłości bywał przedmiotem ataków również ze strony własnego środowiska politycznego. Szanse na mandat poselski ocenił bardzo wysoko, bowiem Arwid Żebrowski startuje z trzeciego miejsca na liście, której lokomotywą będzie Jarosław Sellin. Co prawda nie uzyskał on mandatu eurodeputowanego podczas wiosennych wyborów, ale liczba głosów, które zbierze w nadchodzących wyborach parlamentarnych, na pewno ułatwi zdobycie mandatu kolejnym osobom na liście. Sam Arwid Żebrowski skromnie i spokojnie mówił o swojej kandydaturze. Powiedział, że interesują go m.in. sprawy służby zdrowia, opieki społecznej i wykluczenia komunikacyjnego regionu. Jego partyjny kolega i radny Rady Miasta Józef Pomykacz, obok wielu ciepłych słów pod adresem Żebrowskiego, wezwał do mobilizacji wyborczej i powiedział, że kandydatura Żebrowskiego to szansa na zdobycie mandatu poselskiego w mateczniku Platformy Obywatelskiej. Dobre wrażenie spotkania popsuł nieco radny Smejlis, który uzasadniając rekordowe poparcie dla PiS, przywołał m.in. udaną reformę sądownictwa akurat w dniu, w którym światło dzienne ujrzały informacje o nękaniu niepokornych sędziów, które miało odbywać się za wiedzą wiceministra sprawiedliwości. W materiale filmowym spotkanie wyborcze Arwida Żebrowskiego w całości.
Komentarze