Dla Leszka Czarnobaja był to druga kadencja spędzona w senacie jednak pierwsza, podczas której pozostawał w opozycji do parlamentarnej większości. Na podstawie sumy tych doświadczeń formułuje oceny dotyczące sposobu, w jaki działała izba wyższa parlamentu przez ostatnie cztery lata oraz jakości jej pracy. Po senatorze opozycji trudno spodziewać się entuzjastycznych ocen dla działań rządzących, ale warto zwrócić uwagę, że np. przytaczana przez niego ustawa oświatowa, która wniosła tyle zamieszania i komplikacji do polskich szkół, była procedowana w parlamencie przez dwa dni i w ekspresowym tempie podpisana przez pana Prezydenta. Jest to jeden z wielu przykładów, kiedy to senat nie korzystał ze swoich konstytucyjnych uprawnień i nie wniósł żadnych poprawek do ustawy, która już po uchwaleniu była wielokrotnie nowelizowana. Leszek Czarnobaj porównuje też aktywność ustawodawczą senatu w minionej i mijającej kadencji oraz formułuje swoją wizję pracy izby wyższej parlamentu. Mówi też o swoich zobowiązaniach wobec wyborców z okręgu nr 67, którzy już dwukrotnie powierzyli mu mandat senatora i o głosach, o które będzie walczył w nadchodzących wyborach.
Komentarze