
- Szanowni Państwo, to jest drużyna, która wygra wybory w tym okręgu - mówił szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neuman, gdy Mieczysław Struk zakończył prezentację drużyny Koalicji Obywatelskiej. W Kwidzynie pojawili się wszyscy liczący się kandydaci KO w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
- Oczekujemy Polski, w której nikt nie dzieli Polaków na lepszych i gorszych. Oczekujemy Polski, w której przestrzega się konstytucji. Polacy mogą się różnić w sporach, ale chcą jednej rodziny. Rodziny, której na imię Polska - przekonywał ubiegający się o kolejną kadencję w Senacie Leszek Czarnobaj.
W podobnym tonie wypowiadała się Agnieszka Pomaska. - Jesteśmy za tym, żeby budować, żeby łączyć, a nie dzielić. Nie chcemy szukać konfliktów tylko porozumienia. Podkreślając różnorodność listy KO, apelowała do starannego przyjrzenia się wszystkim kandydatom i oddania swojego głosu na najbliższego sercu, bez względu na miejsce, które zajmuje na liście wyborczej. - Jesteśmy jak pudełko czekoladek. Każdy może znaleźć dla siebie ten najlepszy, upragniony smak.
Piotr Widz, który będzie ubiegał się o mandat poselski z siódmego miejsca na liście mówił m.in. o zaniedbaniach obecnego rządu w obszarze edukacji i służby zdrowia oraz zapowiadał daleko idące zmiany. - Zmiana jest konieczna. W szkołach, w sądownictwie, w służbie zdrowia i my tę zmianę gwarantujemy.
Pomorska reprezentacja KO zachęcała do zapoznania się z programem wyborczym KO, który na piątkowej konwencji zaprezentowała kandydatka na premiera Małgorzata Kidawa - Błońska. Wszyscy też deklarowali ogromną pracę, którą mają zamiar wykonać podczas kampanii wyborczej, docierając do jak największej liczby mieszkańców. W materiale filmowy wyborcze spotkanie Koalicji Obywatelskie w Kwidzynie w całości.
JAki OPywatelski bełkocik...kasta, klika, mafia
Pomysły PO stają się coraz bardziej kosztowne dla mieszkańców Kwidzyna. Redaktor Bryczkowski jakoś nie podjął tematu przedszkoli i groźby nieplanowanego wydatku 30 mln z budżetu miasta. To dla PO i SLD rządzącej w Kwidzynie pewnie "drobne sumy". Dla mediów lokalnych widać też bo o nich milczą. Za to promocja PO-wców czemu nie? Tym razem to całe towarzystwo robi dobrą minę do złej gry, tym razem nie uda im się ta maskarada.
Żeby Polska nie była podzielona trzeba poczekać aż PO spadnie poniżej progu wyborczego.
Śmisznie...
ich tam wiecej sie zebralo niz publiki