Andrzej Duda w Kwidzynie

Czym różni się obecny prezydent Andrzej Duda od swego ex Bronisława Komorowskiego? 1. Nie robi błędów ortograficznych. 2. Potrafi przemawiać bez kartki i nie opowiada głupot. 3. Na bankiecie nie wypija wina z nie swojego kielicha. 4. Nie wskakuje na fotel. 5. Ma przystojną żonę. 6. Prawdziwie dba o interesy Rzeczpospolitej Polskiej. I można by tak jeszcze parę innych przykładów podać.

Swoimi sucharami ze "Stawki..." możesz imponować u cioci na imieninach. Ciebie ukształtował Gomułka, Gierek, Che, Mao, Trocki, Michnik, Bandera, Geremek, Mazowiecki, Kuroń, Marks, Róża Luksemburg, Bierut, Stalin, Berman, Dzierżyński, Radkiewicz, Jaruzelski, Kiszczak, Putin. Innymi słowy - jest produktem granatu wrzuconego do szamba po ekstrementach ludzkości.

O kurczę, to grupenfurer jest wysoki jak Goebels, szczupły jak Goering i blondyn jak Hitler, kto by pomyślał...

Sienkiewicz ukształtował takich hochsztaplerów jak ty, wciskających emerytom zjełczały olej, jako remedium na wszelkie dolegliwości, którym jedynie można udzielić ostatniego namaszczenia.To, że ktoś robi sobie manicure nie znaczy, że nie ma nic za pazurami, w sumie typowy wyznawca Prezesa zbawcy i pana drabinki. Gdybyście dali mu drabinę strażacką to miałby szersze horyzonty a tak tylko Polska od morza do morza. Hop dziś-dziś jak mawiał Witkacy.

Z twoimi "poglądami" politycznymi i zamiłowaniem do Sienkiewicza widzę cię albo jako kwidzyńskiego lidera Partii Emerytów i Rencistów albo Polskiej Partii Przyjaciół Piwa.

Wszędzie aby nie w pisowko-faszystowskim przymierzu aferzystów z ONR-owcami. Też nie lubię Grzesia a cała PO mi wisi, jednak na waszym tle nawet Shrek wypiękniał. Myślałem, że król obciachu to wasz Prezes na drabince, czemu Petru?

Zainteresuj się lepiej tonącą platformą pod wodzą Shreka-Grzesia. Gdzie się teraz podziejecie? Do kodowców alimenciarza, do nowoczesnej Rysia-króla obciachu? Ciężki wybór.

Coś spuściłeś z tonu, czyżby nawet na tobie wrażenie zrobiła decyzja wiceBłaszczaka o legalizacji znaku towarowego falanga? to tak wygląda wstęp do pisowsko-faszystowskiego przymierza, falanga to wasza arka? Kidy kolejne marsze szturmowców z ONR na uicach prawdziwie polskich miast?

Prezydent powiedział to, ja bym powiedział tamto, ale nie jestem prezydentem, tylko mieszkańcem Kwidzyna, stąd moje subiektywne i lokalne przemyślenia. Prezydent jako prawnik z wykształcenia mówi z głowy, a nie z kartki, uważam, że jest dobrym mówcą i przede wszystkim mówi z przekonaniem i z pasją - w przeciwieństwie do rezydenta Bronka, który dukał z kartki drętwe przemówienia napisane przez ghost-writera. Stawianie znaku równości pomiędzy zdolnościami oratorskimi obu panów to wyraźny dowód, że antypisowska obsesja blokuje ci zdolność do samodzielnego myślenia.

To musisz być rozczarowany bo pełnomocnik nie powiedział niczego z tego o czym piszesz. Pieprzył jak Bronek i składał dalsze obietnice, był za to pod wrażeniem tempa w jakim niemieccy saperzy wybudowali most pod Chełmnem. Biedaczek nie wiedział, że we wrześniu 39 zrobili to samo, w tym samym miejscu, tylko szybciej. Po raz kolejny mam wrażenie, że twoją postawę ukształtowała, zakończona fiaskiem, próba wejścia w dupę Andrzejowi, jak byłeś uprzejmy to ująć.

Taki z ciebie psychoanalityk jak z Komoruskiego dyplomata albo abstynent z Kwacha. Swoje teorie może opowiadać swojej żonie/mężowi jak złapie doła w zimie. Z wystąpienia Prezydenta Dudy w Kwidzynie znam tylko tezy, ale wiem, co ja bym powiedział mieszkańcom Kwidzyna: "Ludzie, obudźcie się. Przestańcie głosować na tą samą ekipę od 1990. Dajcie szanse młodym, wykształconym, obytym w świecie, znającym języki. Obecni włodarze tego miasta wyglądają jak Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego, a Kwidzyn zaczyna powoli przypominać Związek Sowiecki w porównaniu z innymi, podobnej wielkości miastami. To miasto ma duży budżet, ma potencjał, który leży odłogiem. Stetryczała władza nie ma pomysłów na rozwój. Młodzi ludzie emigrują, każdy, kto nie wchodzi w tyłek Andrzejkowi, a próbuje coś zrobić, jest niszczony. Wasz burgermajster wrzuca w czarną dziurę kasę na "sport" i "kulturę", które są marnowane, rada miasta i powiatu są zdominowane przez urzędników miejskich i powiatowych, którzy są potulnymi maszynkami do głosowania. Mieszakańcy Kwidzyna - obudźcie się."

Quasar, ja ciebie dużo trafniej scharakteryzowałem, to zresztą nic trudnego. Ty niestety pomyliłeś się prawie we wszystkich sprawach ale najważniejsza pomyłka dotyczy zabawy w Czterech pancernych. Zawsze byłem Jakiem ale do rzeczy faszysto, kałmucki barbarzyńco. Jak tam podobało ci się wystąpienie pełnomocnika Prezesa na stanowisku prezydenta w Kwidzynie? Czysta demgogia, prawda? Jeszcze ciężej to było przełknąć niż dukanie Bronka o krowach i kurach.

Zagalopowałem się - nie mogłeś mieć żony, bo to niepoprawne politycznie i niemodne na salonach europejskich - zawarłeś homo-małżeństwo w Holandii, skąd przywiozłeś też trochę zioła, które dyskretnie hodujesz na balkonie.

Widzę, że interesują cię militaria i świetnie znasz historię III Rzeszy (te dywagacje o Hitlerze i Goebbelsie). Pewnie fascynacja wynika ze wspomnień dziadka po kądzieli ze służby w Wehrmachcie (lub nawet w SS - te pikantne szczegóły). To nic zdrożnego - w końcu nawet Premier Słońce Peru (obecnie prezio ojropy) też miał ten incydent w życiorysie. W dzieciństwie musiałeś strzelać z wiatrówki do wróbli i bawiłeś się na podwórku w 4 pancernych - tu jednak starsi koledzy nie zapraszali cię do środka i musiałeś pchać czołg "Rudy". Miłość do Niemców pozostała - wstąpiłeś do PO robić karierę w lokalnych strukturach burgermajstra Andrzejka. Praca za biurkiem w magistracie nie odpowiada do końca twym ambicjom, za to w weekendy zdejmujesz krawacik i zamieniasz się w komandosa strzelając z kapiszonów w krótkich spodenkach, a nawet służysz za nagonkę w polowaniach dla lokalnych notabli. Świst przelatującego obok śrutu rekompensuje ci niespełnione przygody Blitzkriegu. Twoja ulubiona potrawa to bigos, chociaż masz po nim gazy. Ale wyobrażasz sobie wtedy, że to I wojna światowa i razem z kapralem Hitlerem znosicie dzielnie chemiczny atak Boszów. Celowo nie wspominam twego życia erotycznego - jak mówi twoja ex-małżonka, puenta była dość krótka w podwójnym znaczeniu.

Sam narysowałeś swój profil psychologiczny, szczególnie stwierdzeniami o fantazji i polocie, w zestawieniu z poprzednimi wypowiedziami mamy już komplet. Biorąc twoje różne skłonności, od okrucieństwa graniczącego z atawizmem, przez widoczne dewiacje seksualne a na braku szacunku dla elementarnych wartości kończąc, należy cię ulokować w kałmuckich oddziałach SS. Zbyt prymitywny jesteś na SS Galizien, choć wystarczająco okrutny, jazda kałmucka to coś w sam raz dla ciebie ale tylko w wydaniu wirtualnym. W prawdziwym życiu nie ośmielasz się zdradzać swoich skłonności i uchodzisz za poszarzałego przeciętniaka. Erekcję osiągasz tylko czytając własne posty, normalnie to jesteś albo za gruby albo za stary żeby zrobić użytek z pindola. Żyjesz w świecie fantazji i erotycznych i politycznych ale, przede wszystkim tych dotyczących samego siebie. Niestety ani nie poprowadzisz jazdy do zwycięskiej szarży, ani wyborców za sobą nie pociągniesz, ani uwielbienia kobiet czy pełnego obaw, szacunku branek też już nie zyskasz. Pisanie to jedyne co ci zostało i tym tylko pokryć możesz swoje kompleksy. Cóż, w sumie typowy miłośnik pełnomocnika.