Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 09:56
Reklama

Sidor oskarża, Platforma replikuje.

Było gorąco i niesmacznie podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej. Radni PO poczuli się obrażeni oskarżeniami o korupcję zawartymi w publikacjach Marka Sidora a dyskusja na ten temat doprowadziła do wypominania PZPR-owskiej przeszłości jednych i współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL innych.
Kliknij aby odtworzyć
Gorąca i niesmaczna - tak najkrócej można określić końcówkę wczorajszej sesji Rady Miejskiej. Wszystko za sprawą dyskusji, która rozgorzała wokół oświadczenia Klubu Radnych PO, jakie przedstawił jego przewodniczący, Jarosław Golder.

Mówiąc najkrócej, radni PO poczuli się obrażeni sugestiami o korupcję, zawartymi w dwóch materiałach opublikowanych na łamach pisma wydawanego przez Marka Sidora i na fanpejdżu, który bez trudu, również można połączyć z jego osobą. Druga z nich zawiera listę nazwisk radnych działających równocześnie w stowarzyszeniach grantowanych przez lokalne samorządy oraz kwoty dotacji im przyznanych (chociaż zestawienia potraktowano raczej niezobowiąująco), pierwsza natomiast, pod aluzyjnym tytułem "Czy to jest korupcja?" zawiera rozważania Marka Sidora na temat moralnych apektów łączenia tych dwóch rodzajów działalności. Radni PO publikacje te uznali za bezpodstawne a wręcz oszczercze.

"... Jest to celowe kłamstwo, manipulacja oraz wprowadzanie w błąd mieszkańców naszego miasta.(...) Omawiane artykuły są naturalną, wieloletnią konsekwencją działalnośi pana Marka Sidora. Manipulacja w jego przypadku jest jak woda dla ryby i powietrze dla ptaka. (...) Czy nadal Pan uważa, że ma Pan prawo być drogowskazem moralnych i etycznych zachowań dla mieszkańcó naszego miasta?" - to fragmenty stanowiska Klubu Radnych PO, które zawierało również odniesienia do agenturalnej przeszłości Marka Sidora. Na jego odpowiedź trochę trzeba było poczekać, ponieważ najpierw zabrał głos jego klubowy kolega Franciszek Galicki, który chyba go bronił. Potem Mieczysław Dzikowski emocjonalnie i dosadnie powiedział co myśli o omawianych publikacjach a Jacek Strociak z PiS nieco konsyliacyjnie zaproponował żeby przejść do porządku dziennego nad przeszłością Marka Sidora. Kiedy ten zabrał głos, zapewne zaskoczył, przynajmniej częścią swojego wystąpienia, kolegów radnych i telewidzów śledzących wczorajsze obrady.
"... To nie był atak na Was.(...) Publikacja, która ukazała się u mnie, ta publikacja gdzie było pytanie "Czy to jest korupcja", jeżeli byście dokładnie przeczytali, normalnie przeczytali, nie dokładnie, bez uprzedzeń, że to pisał Sidor, byście zauważyli, że podałem Wam ręke."

Dalsza część dyskusji przebiegała już w znanym od początku tej kadencji tonie. Sidor, powołując się na informacje od "partyjnych towarzyszy" wypomniał przewodniczącemu Rady, Kazimierzowi Gorlewiczowi, jego PZPR-owską przeszłość a ten replikował, że "przynależność do partii to jednak nie to samo co bycie konfidentem."

Dyskusja tylko pozornie przybrała daleki od jej powodu kierunek. Grzebanie w przeszłości Marka Sidora spowodowane było raczej tym, że w swoich publikacjach zapomniał odnieść się do efektów jakie uzyskują grantowane przez lokalne samorządy stwarzyszenia, w których działają radni, niż chęcią odwrócenia uwagi od tez, czy raczej aluzji o korupcji. Tak przynajmniej wynikało z wystąpienia Jarosława Goldera. Jak było, oceńcie sami. Poniżej publikujemy w całości tę część sesji, podczas której odbyła się dyskusja. Materiał ma aż 25 minut ale warto zainwestować ten czas aby wyrobić sobie pogląd na poruszane zagadnienia. Pod koniec materiału pojawiają się na krótki czas zakłócenia obrazu ale nie wpływają one na jakość przekazu audio.




Podziel się
Oceń

Komentarze
StopZŁODZIEJOM 19.06.2016 18:34
Po pierwsze SIDOR miał postawione zarzuty w sprawie ZEM-u ale władza wojewódzka (PLATFORMA OBYWATELSKA) nie potrafiła odpowiednio zadbać o majątek ZEM a może nie chciała tak samo jak nie chciała doprowadzić do SPÓŁKI PRACOWICZEJ razem z władzami PO miasta i powiatu. ► W skrócie SIDOR z kolegą zakłada SPÓŁKĘ GLOBAL-SPEED najmuje ludzi z ZEM-u, teren z ZEM-u, sam sobie sprzedaje i sam później odkupuje wyroby LAMPY DROGOWE I ELEKTRONIKĘ przez cały okres zarządzania w wyciąga pieniądze, a w umowie podobno nie miał klauzuli o konkurencji jak go wywalili a po nim przyszedł kolega którego sam do ZEM-u zaturndnił który nauczony dobrych manier powiela to samo ale w inny sposób (koleżeńska firma BUDOWLANA) na koniec sprzedają ZEM Japończykom którzy nie mają pojęcie w co się pakują podstępnie wkręceni przez dwóch Kwidzyniaków domyślcie się o kogo chodzi. Wspomnę tylko że ZEM kupili od syndyka za 1/6 wartości dwaj młodzi goście z Gdańska co już kilka firm niby naprawiali (ECO-TRANSPED czy coś takiego) w sumie hala i plac przy Konpnickiej to taka wartość do tego hala na Żwirowej, park maszynowy, wartość produkcji specjalistyczne formy tłoczniki itp. do lamp oraz umowy z zachodnimi firmami. ► TAK SIĘ ROZKRADA KRAJ CAŁY CZAS - PS. DŁUGI POWSTAŁY PO 3 KROTNEJ KONTROLI URZĘDÓW KTÓRE DOPATRZYŁY SIĘ NIE OPŁACANIA SKŁADEK ZUS OD WYSŁUGI LAT I NALICZYLI ODSETKI (PRZEPIS BYŁ NIE JEDNOZNACZNY WIĘKSZOŚĆ UMOŻONO). PAŃSTWOWY URZĄD ZAMKNĄŁ PRZYSZŁOŚĆ PAŃSTWOWEJ FIRMY. ► A WOJEWODA MACIEJ PŁAŻYŃSKI Z BURMISTRZEM KWIDZYNA OZNAJMIAJĄ ŻE ZEM MIMO DOBREJ PERSPEKTYWY TRZEBA ZAMKNĄĆ - SPRZEDAĆ BO TO JEST OSTATNIA ŚREDNIA PAŃSTWOWA FIRMA W POMORSKIM - ha ha WŁADZA ZAMYKA NIE TYLKO STOCZNIE wiele pisać złodzieje we władzach odgórne przekręty brak kontroli ciemne interesy niby prywatyzacje tak było a sądu wszystko tuszują urzędnicy państwowi przykrywają pieczątkami.
Quasar 16.04.2015 12:33
To ty jesteś odrealniony - gdyby tak było, to PO nie rządziłaby tak długo. Chyba, że wszystkie wybory zostały sfałszowane.
Gość 03.04.2015 23:44
Na jakim ty Quasar świecie żyjesz? "Emeryci po kościele" nie głosują na aktualnie panującą władzę tylko na tę jedyną słuszną wskazaną przez radio Maryja, ojca Rydzyka, ojca Kaczora i jego kota
Quasar 03.04.2015 12:05
Najgorsi są "emeryci po kościele" - ci zawsze głosują na aktualnie panującą władzę, zgodnie z doktryną iż "każda władza pochodzi od Boga".
Terminator 02.04.2015 23:35
Najgorsi są ludzie - chorągiewki, którzy z PZPR- ZSL- SD lekko przeszli do Solidarności, a potem zdradzając jej ideały z l1980 roku do KLD, AWS,UW, PC, PiS, PO, itp. aby się tylko dobrze ustawić. Takich jest w Polsce oraz mieście i powiecie niestety zbyt wielu. Wszyscy znamy ich nazwiska i wybieramy, a potem się dziwimy, że jest jak jest i rządza sitwy oraz nepotyzm.
Kwidzyniak I 02.04.2015 23:25
Sidor to najlepiej zorientowany radny i nie można go bez przerwy potępiać za to, że ponad 35 lat temu jako 19- letni zastraszony student przez miesiąc niecały był współpracownikiem SB. Gorlewicza tez nie można potępiać za aktywne członkostwo w PZPR, jeżeli nie zrobił czegoś złego. W "przewodniej sile narodu ",czyli PZPR było co najmniej 6 członków władz miasta i radnych. A potomków dawnych aktywistów jest jeszcze więcej......Ta polemika była niepotrzebna i odwracała uwagę od spraw bieżących, a Goldera oświadczenie było żenujące.Ważne jest co robią dzisiaj i jak rozwiązują problemy mieszkańców, czy tylko myślą o kasie dla siebie ? Niech to ocenią wyborcy....
Kwidzyniak I 02.04.2015 23:14
Nie można winić Sidora za sprawy sprzed ponad 30 lat, tym bardziej, że był współpracownikiem SB tylko 26 dni jako naprawdę młody i zastraszony chłopak. Gorlewicza nie można też potępiać za aktywność, w PZPR, jeżeli nie zrobił czegoś złego. W tej Radzie i we władzach miasta jest co najmniej 6 aktywnych członków byłej siły przewodniej. A potomkowie członków PZPR są we wszystkich klubach i kolach Ważne co oni robią dzisiaj i jak rozwiązują sprawy mieszkańców. Niestety wielu działa tylko dla własnych korzyści
stary zgred 02.04.2015 13:29
Młode Wilczki kasają sprawdzajac czy da sie juz te stare wilki pokonać. Stare jak świat. A przy okazji. Proponuje mniej zioła.
Kolejny Kwidzyniak 01.04.2015 12:20
Mam nadzieję, że zrozumiesz że jak i ty zostaniesz kiedyś radnym to będziesz wrzucony do jednego wora. I wtedy inni napiszą "jaki ku......a wstyd". Bo tacy wspanialy jesteśmy, ale jedynie w swoich oczach.
Quasar 01.04.2015 08:20
Po czym, "szerloku", wnosisz, że jestem pisowcem? Nie wiem, czy wiesz, ale nawet anarchiści mają już dość Owsiaka i jego hucpy, a co dopiero ludzie "wolnego" chowu, nie pasożytujący na pracy innych? PS - Jam Puszek Okruszek, przedstawię się, jak w Polsce przestaną prześladować ludzi za poglądy inne niż zadekretowała przodująca partia PO.
Gość 31.03.2015 22:22
Dla jasności sytuacji proponuję wypowiadać się z podaniem imienia i nazwiska-oszczędzi nam bezproduktywnych hejterów i osób tylko zainteresowanych podgrzewaniem atmosfery. Wojciech Chmielewski
Mam nadzieję 31.03.2015 22:21
Mam nadzieję, że administrator tej strony nie usunie tych wpisów i kiedy za niecałe już 4 lata ZNOWU wybierzecie Sidorów, Krzysztofiaków, Gorlewiczów, Weryków..... i przeczytacie te wszystkie komentarze ..... będzie Wam ku......a wstyd!
Gość 31.03.2015 22:07
Witam-Wojciech Chmielewski-SPKUndergrounKwidzyn.pl-myślę,że Bartosz najlepiej oddał idee stowarzyszenia: 1.Nie zarabiamy jako osoby prywatne 2.Stowarzyszenie działa jako instytucja Non-profit 3.Artyści większości grają za bilety 4.Imprezy są otwarte-każdy może przyjść 5.Nie otrzymujemy pomocy publicznej 6.Proszę wskazać instytucję z Kwidzyna,która sprowadziła kogokolwiek specjalnie do Kwidzyna (i nie tylko)my-Elsiane,Geeta,MissQ,Grown Cold... 7.Czarna Sala?nieporozumienie-opłata za wynajem/bariera w postaci prób teatrzyku 8.Piwnica?-bo jest współpraca 9/Marek Sidor?-bo mu się chce jak niewielu w tym mieście przynajmniej w sferze kultury-działalność polityczną pomijam bo nie jest moim punktem analizy powyższe jeśli ktoś ma pytania-zapraszam na maila [email protected] pozdrawiam
Bartosz Kurkowicz 31.03.2015 21:40
Piszę głównie do osoby, bardzo odważnej, przedstawiającej się tu jako “gość”. Jestem członkiem a zarazem skarbnikiem Stowarzyszenia Promocji Kultury Underground. Chciałbym Panią/Pana oświecić na temat naszej działalności skoro tak bardzo Pani/Panu zależy. Otóż działamy z przerwami od kilku lat, a w trakcie swojej działalnośći zorganizowaliśmy już ponad 30 koncertów I innych imprez. Nie otrzymaliśmy na to żadnych pieniędzy z miejskiego budżetu, aczkolwiek należy wspomnieć o pomocy, jaką od czasu do czasu, szczególnie na początku otrzymaliśmy od KCK w postaci częsci sprzętu grającego. Nasze finanse opierają się głównie o pozyskiwanie prywatnych sponsorów, lub biletowania koncertów, które organizujemy. Te “przychodzy” mają jeden wyłącznie cel- opłacenie artystów. Niejednokrotnie trzeba było dorzucać z własnej kieszeni, aby sprostać wymaganiom finansowym zapraszanych wykonawców. Na szcęście Prezes naszego stowarzyszenia lubi wydawać prywatne pieniądze na szeroko pojętą “sztukę” muzyczną :) . Robimy to wszystko w wolnym czasie współpracując z róznymi ludzmi. Organizowaliśmy koncerty w Warce, kiedyś w Piano (dawno temu), teraz najlepiej układa nam się współpraca z Piwnicą Kulturalną. Współpracowaliśmy również z Kwidzyńskimi Szkołami Społecznymi organizując wspomniany przez Pana/Panią “Underfest” na boisku szkolnym, oraz póżniej w Izbie Przyjęć ( klub w Spichlerzu) Faktycznie nie wiele osób w tym uczestniczyło, ale czyja to wina? Po kilku latach działalności mogę stwierdzić, że “wyciągnąć” ludzi z domu w Kwidzynie graniczy z cudem, no chyba że się ma 50 tyś zł. na Dodę. Na każdą naszą imprezę można przyjść- większość jest biletowana, artyści nie grają za darmo- też są publiczne I każdy może wziąć w nich udział. Nie rozumiem więć co Pan/ Pani ma na myśli pisząc “impreza publiczna”? Jeśli myśli Pani/ Pan o imprezie, która poprostu jest “za darmo” to proszę zgłosić się do Rady Miejskiej, lub KCK, bo to oni, dzięki Pani/Pana pieniądzom organizują te niby “darmowe imprezy publiczne”, Proponowaliśmy kiedyś imprezę w Czarnej Sali, ale Pani, która prowadzi tam teatr odbywała wtedy próby w soboty po południu I była nieugięta co do zmiany terminu jednej próby, a przynajmniej taką informację otrzymaliśmy z KCK. Ta impreza, gdyby się odbyła, też była by biletowana, bo I sala kosztuje no I jak wspomniałem artyści z czegoś też żyją. Jeszcze raz więc zapraszam na koncerty I inne wydarzenia. Jeżeli dalej Pani/ Pan uważa nas za przekrętów, którzy nic zrobić nie potrafią, może czas zorganizować coś na własną rękę, a nie siedzieć przed kompem w domu I obrzucać mięsem ludzi, któych się nawet nie zna. Dziękuję Bartosz Kurkowicz
Gość 31.03.2015 21:01
Qasar proszę Cię przestań już pieprzyć. Może Kurski albo "Hoffman tanie bilety" przepracowali uczciwie jeden dzień? Mnie się wydaje, że całe życie na posadach publicznych, Pisiory, jak mało kto stronią od normalnej pracy, to nie tylko przypadłość Sławka Nowaka więc kiedy mówisz o lewackim życiu to nie zapominaj o swoich kumplach.
Reklama
News will be here
Reklama