Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 17:28
Reklama
News will be here

Mecz do jednej bramki

Na pewno nie w taki sposób wyobrażali sobie kwidzyńscy kibice wznowienie, po zimowej przerwie, drugiej rundy rozgrywek PGNiG Superligi. Drużyna Górnika Zabrze rozgromiła MMTS Kwidzyn 28:37.
Mecz do jednej bramki

Na pewno nie w taki sposób wyobrażali sobie kwidzyńscy kibice wznowienie, po zimowej przerwie, drugiej rundy rozgrywek PGNiG Superligi. Drużyna Górnika Zabrze rozgromiła MMTS Kwidzyn 28:37.

Rozgrywki PGNiG Superligi po długiej przerwie wracają na krajowe parkiety. MMTS swój ostatni ligowy mecz rozegrał 13 grudnia 2014 roku. Szczypiorniści mieli więc sporo czasu na regenerację i treningi. Jednak sądząc po ich wczorajszej grze, chyba nie zbudzili się jeszcze z przysłowiowego zimowego snu.

Spotkanie rozpoczęło się niezwykle miłym akcentem. Kwidzyński Klub Kibica, w ramach podziękowań i gratulacji, złożył na ręce brązowego medalisty Mistrzostw Świata i naszego byłego zawodnika, Roberta Orzechowskiego, piękny bukiet kwiatów. Popularny Orzech to nie jedyny były kwidzyński zawodnik w drużynie z Zabrza. Do naszego miasta przyjechał również bramkarz, Sebastian Suchowicz.

Przekazanie bukietu Orzechowi było, jak się potem okazało, jedynym miłym akcentem w tym meczu. MMTS Kwidzyn, a dokładniej Michał Peret, rzucił swoją pierwszą bramkę dopiero w 9 minucie spotkania! Do tego czasu na tablicy wyników widniał rezultat 0:5 dla Zabrzan.

Dalsza część pierwszych 30 minut to nieustanne próby pogoni podejmowane przez Kwidzynian. Niestety, na tablicy wyników w pewnym momencie mogliśmy zobaczyć 3:11 dla Górnika co najlepiej świadczy o tym w jaki sposób MMTS Kwidzyn udawało się straty odrabiać.

Przy okazji zmarnowanych szans kwidzyńskich zawodników trzeba zwrócić uwagę na świetną dyspozycję zabrzańskiego bramkarza Mateusza Korneckiego. Chłopak odbijał rzuty naszych szczypiornistów jak chciał. W rezultacie, kwidzyńscy piłkarze schodzili do szatni przegrywając sześcioma bramkami.    

Druga połowa to już demonstracja siły Zabrza i nasza dalsza niemoc. O ile po pierwszej połowie kwidzyńska publiczność mogła mieć nadzieję, że coś się jeszcze zmieni, tak ostatnie 30 minut wszyscy woleliby wymazać z pamięci. Kolejne nieudane akcje, łatwe straty piłki, nietrafianie w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem i brak pomysłu na ciekawe i przede wszystkim skuteczne rozegranie. Tak wyglądała gra naszych szczypiornistów. Mecz zakończył się wynikiem 28:37 tylko dlatego, że drużyna z Zabrza, mając wygraną w kieszeni, nie przyłożyła się zbytnio do końcówki spotkania. Spokojnie mogli oni wygrać z nami rezultatem wyższym niż 9 trafień.

Jak można się domyślić, reakcje kwidzyńskiej publiczności, a szczególnie Klubu Kibica, nie były zbyt przychylne drużynie. Do haseł w stylu „Trener do dymisji” zdążyliśmy się już przyzwyczaić jednak mnie zastanowił jeden fakt. W pewnym momencie, kilka osób z Klubu Kibica właśnie, opuściło trybuny. Rozumiem wielkie rozżalenie słabą postawą naszych szczypiornistów ale czy to nie te same osoby śpiewają często w trakcie spotkań „Czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham Cię...” itp.?

Miejmy nadzieję, że nasi szczypiorniści szybko odbudują się po tej porażce i wyciągną z niej lekcję. Co więcej, mają na to bardzo mało czasu bo już w środę na ich drodze stanie Orlen Wisła Płock a następnie przyjdzie im się zmierzyć z liderami tabeli Vive Tauron Kielce.

MMTS Kwidzyn – Górnik Zabrze 28:37 (11:17)
MMTS Kwidzyn: Kiepulski, Dudek – Seroka 6, Pilitowski 4, Jędrzejewski 3, Sadowski 3, Szczepański 3, Genda 2, Peret 2, Zadura 2, Klinger 1, Łangowski 1, Mroczkowski 1, Nogowski, Rosiak.
Górnik Zabrze:
Kornecki, Suchowicz – Gromyko 7, Kuchczyński 6, Niewrzawa 5, Orzechowski 5, Tomczak 5, Tatarincew 3, Jurasik 2, Buszkou 1, Daćko 1, Kubisztal 1, Twardo 1.
Kary: MMTS - 6 min.; Górnik - 2 min.  

 


Podziel się
Oceń

Komentarze
Gość 06.11.2015 10:46
tak
cccc 10.02.2015 17:51
Mądrego gościa zwącego się "Kibic" zapraszam do poprowadzenie dopingu na naszej hali , niech pokaże jak to się robi a nie wymądrz się przed komputerem....
Sektor C 10.02.2015 06:43
Jest takie jedno krótkie zdanie, które jest w stanie wytłumaczyć każdą porażkę - ZA BARDZO CHCIELI :)
s_mmts 09.02.2015 17:36
Ta drużyna z tym trenerem już nic nie osiągnie. Kotwicki wypalił się totalnie. Zespół przestał wierzyć, że cokolwiek potrafi. Co Wy na treningach robicie z tym specjalista? Ukladacie fraszki? Przegrywamy 0:5 a "trener" nawet nie weźmie czasu... Obraz nędzy i rozpaczy. Klub kibica w pierwszej połowie raz krzyknął "trener do dymisji" a w drugiej połowie połowa KKK wyszła z sali a ci, którzy zostali nie dopingowali wcale. Pytanie do Was: Czy tak zachowuje się klub kibica? Protestujcie przeciw zarządowi i Kotwickiemu, a nie odwracacie się od zawodników. Gdzie ten głód gry o którym mówił Kotwicki?
Kibic 09.02.2015 15:00
Kwidzyński Klub Kibica to najsłabsi kibice w Polsce. Tzw. kibice sukcesu, którzy jak naszym idzie to boją brawo, a jak przegrywają choćby jedną bramko ich przeklinają. Jak tacy kibice mają pomagać naszym zawodnikom i zagrzewać do dopingu innych zgromadzonych w hali kibiców to myślę, że lepiej jakby w ogóle ich nie było. Pomijam fakt, że mecz w wykonaniu naszej drużyny był tragiczny od 1 do 60 minuty, ale z drużyna jest się na dobre i na złe, a szczególnie doping jest potrzebny w momencie kiedy nie idzie. Ale banda nazywająca się klubem kibica MMTS tego nie rozumie i prawdopodobnie nigdy nie zrozumie. Po za wykrzykiwaniem obelg do trenera oraz zawodników drużyny przeciwnej nie są w stanie zaprezentować nic, a już na pewno nic co ma jakąś merytoryczną wartość.
Reklama
Reklama