Hoochie coochie man - Bartek Dzikowski

Jest ich kilku misiaczki :*

ajajaj o co chodzi jakis kundelek ujada Psy szczekaja karawana jedzie dalej

Pięknie... słów szkoda... czytać trzeba ze zrozumieniem ale pewnie za duzo wymagam. I jeszcze jedno Bartosz i Bartłomiej to są rózne imiona..

No proszę, Miecio się wtrącił. Powinieneś uważać na stresowe sytuację w twoim wieku i przy takiej wadze. Nie męczy cię że mówisz o swoim wychowanku? Kilka osób mnie później pytało kto tak "nie uczy śpiewać". Wiesz, możliwe że gdybym miał tatusia sponsora to też bym wydawał deficytowe albumy. Pech chciał że mój nie utrzymuje się z publicznych pieniędzy i sam muszę zarobić na rodzinę. Swoją drogą to obrzydliwe by taki radny miasta wytykał, komukolwiek, że uczciwie zarabia. Ta, jak ją nazwałeś - łopatologia, to ciężka praca dzięki której taki pasożyt społeczny jak Ty ma z czego żyć. Obrażasz ludzi którzy wstają rano i to tuż przed wyborami samorządowymi. Nie boisz się? Co do "Młodego" to nie rozumiem czym się tak bulwersujecie. Zagrał bardzo trudny kawałek i prawie mu wyszło moim zdaniem. Wojtek, jak zawsze, po znajomości wysmarował zapowiedź wazeliną ale to nie znaczy, że każdemu musi się sam wykon podobać. Słabo słyszalne są akcenty na poczatku wersów. Możliwe że to tylko z powodu umiejętności językowych. Co z tego że od drugiego czy trzeciego dźwięku, treść wersu, ładnie płynie skoro nie zaczyna się nigdzie? Po co się tak spinać? Pokażcie co macie, zabijcie złośliwców, a publiczność i tak sama oceni. Kiedyś trzeba będzie popełnić chłodną kalkulacje zysków i strat. Ja tylko, po starej znajomości, chcę powiedzieć że blues nie mieści się w założeniach estetycznych projektu pt. "Z powodu słońca". Blues to muzyka biednych ale i silnych ludzi.

pamiętam był taki opętany... śpiewał fatalnie jeszcze gorsze swoje piosenki.... na uwagi dpowiadał "wy się nie znacie". Na szczęście porzucił scenę na rzecz prostych prac łopatologicznych a w przerwach próbuje odgrywać krytyka muzycznego. Niestety zbyt dużo tam emocji w stosunku do wiedzy.

Tak trzymac, Bartek jestes na dobrej drodze. Prowincjonalna zawisc rzeczywiscie skrzeczy, w Kwidzynie kazdy potrafi krytykowac i zwykle to wszystko, co potrafi.

wsi spokojna wsi wesola...i z tej wsi biedaczki wyrwac sie nie moga a prowincjonalna zawisc az skrzeczy

:D

Kolejny materiał zróbcie dopiero wówczas gdy Bartek ( a może Bartosz, w końcu chłop ma prawie 40 lat) zrezygnuje z dalszego " grania i śpiewanie". To będzie dobry dzień dla muzyki. I jeszcze raz podkreślę,że ten facet ma prawie 40 lat, a Wy wciąż traktujecie o jego "sukcesach ", który niczym nie różnią się od udanego występu przedszkolaka na akademii z okazji dnia dziadka .

A mnie się bardzo podoba, tak po prostu, bez żadnych pseudo tekstów znających się na muzyce

Oj Kuba, Kuba...

Bluesa albo się gra, albo tylko próbuje. Może Bartek powinien celować w inne gatunki muzyczne w których będzie autentyczny i oryginalny? To że utwór w oryginale jest bluesem nie oznacza że nim będzie za każdym razem kiedy ktoś będzie chciał go zagrać. Proszę zapytać Buddy Guy-a albo Erica Claptona. Każdy z nich zagrał ten kawałek na wiele sposobów, ale za każdym razem był to blues, a nie próba jego zagrania. Gitara Dobro i udawana chrypka nie tworzą muzyki, która swój fenomen zawdzięcza prawdzie. To są piosenki których nie da się zaśpiewać jeżeli się ich nie rozumie. Można udawać, ale po co?

dlaczego pod tekstem nie ma napisu TEKST SPONSOROWANY////