Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 20:07
Reklama
News will be here

Zawodnicy MMA walczyli w Kwidzynie

W sobotę w hali widowiskowo-sportowej w Kwidzynie zmierzyli się zawodnicy sportów walki z całej Polski. Czas podsumować Galę MMA NoContest.
Kliknij aby odtworzyć

Długo zapowiadana gala MMA była nie lada gratką dla fanów sportów walki. Profesjonalna oprawa, waleczni zawodnicy - jednym słowem na bogato. Czy jednak widowisko sprostało oczekiwaniom?

Galę rozpoczął, niegdyś sławny zawodnik, dziś komentator, Łukasz "Juras" Jurkowski. Fani zgromadzeni w wypełnionej, może do połowy, hali od razu poczuli klimat sprzyjający podobnym widowiskom. Z trybun zaczęły bowiem napływać głosy wsparcia dla ulubionych zawodników. Po prezentacji bohaterów wieczoru oraz kilku informacjach organizacyjnych od razu rozpoczęło się pierwsze starcie.

Podczas gali NoContest walczyło czterech reprezentantów lokalnego klubu No Limits. W klatce zmierzyli się Robert Skrajda (walka amatorska), Kamil Misiukiewicz, Michał Misiukiewicz oraz Aleksander Rybarczyk. Walką wieczoru był pojedynek zawodników z najwyższej półki MMA - Oskara Piechoty i Roberta Haratyka.

Z każdym kolejnym starciem, emocje na hali rosły. Najwięcej emocji wywołały oczywiście walki z udziałem naszych lokalnych zawodników. Tym, na pewno nie można odmówić umiejętności, serca i charakteru. Niestety, żaden z przedstawicieli No Limits nie odniósł zwycięstwa. Najbliżej pokonania rywala był Kamil Misiukiewicz. Moim, a także, co wynikało z reakcji większości osób na hali zdaniem, werdykt sędziowski pojedynu z udziałem kwidzyńskiego zawodnika był niesprawiedliwy.

Walka wieczoru, czyli starcie Oskara Piechoty z Rafałem Haratykiem  nie zawiodło sportowych i widowiskowych oczekiwań. Panowie w klatce dawali z siebie wszystko, a na trybunach rozlegały się głośne hasła dopingu dla obu zawodników. Pojedynek zakończył się jednak remisem, co wprawiło w osłupienie nie tylko fanów zebranych na trybunach, ale także samych zawodników.

Gala NoContest zostanie zapamiętana jako naprawdę świetne widowisko sportowe. Szkoda, że profesjonalna oprawa nie poszła w parze z wynikami, ale kwidzyńscy zawodnicy pokazali przed własną publicznością to, co w sporcie najważniejsze, serce do walki.

Poniżej dwie, z czterech walk, jakie stoczyli reprezentanci gospodarzy imprezy, czyli klubu No Limits Kwidzyn.
Pierwsza to starcie debiutującego Roberta Skrajdy z Marcelem Kachelem reprezentującym klub MMA Toruń.
Była to walka amatorska w ograniczonej formule.




Bardzo widowiskowa i chyba najładniejsza walka wieczoru. W formule K-1, w kategorii wagowej do 66 kg zmierzyli się gorąco przywitany przez kwidzyńską publiczność Kamil Misiukiewicz i Adam Łazowski z klubu Copacabana Warszawa. 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze
Gość 14.11.2013 19:18
Byłem tam :D Supcio bylo :D
Gość 14.11.2013 09:28
Widać w walce że gdyby nie ten przypadkowy cios w wymianie w pierwszej połowie to Kamil nic nie pokazał. tamten go oklepał równo. różnica klas... ale widać że walki w niskich kategoriach wagowych sa o wiele ciekawsze.
Gość 12.11.2013 18:46
Brawo Marcel
Gość 12.11.2013 10:10
szału nie ma :(
Ktoś 11.11.2013 19:15
Misiukiewicz przegrał. Nie liczy się ilość ciosów na garde tylko ciosy trafione . Liczą się kolana , kolega z Warszawy ich używał a misiukiewicz nie . Sędziowie patrzą też na kondycję i reakcję po walce ( mimo iż nie powini) więc wszystko dla Łazowskiego. W zeszłym roku gala była lepsza.. Mimo wszystko fajnie że coś się dzieje.
Ilona 11.11.2013 18:31
Błąd został już poprawiony. Pozdrawiam!
Gość 11.11.2013 18:17
Pod względem organizacyjnym gala super ! Ci co byli na innych galach wiedzą o czym mówię . A porażki są wpisane w ten sport , szkoda tylko ze stało sie to tego wieczoru . Liczy sie duch walki a tego nikomu nie zabrakło .
Gość 11.11.2013 14:36
Łukasz "JurAs" Jurkowski !!
Gość 11.11.2013 14:34
będą wszystkie walki gdzieś ?
Maciuś 11.11.2013 13:02
Trochę słabo. A zawodnicy cienko.
Gość 11.11.2013 11:55
zawodnicy nolimits nic nie pokazali, ludzi mało, nie ma co się dziwić jak cisza w mieście o tym była, rok temu wszyscy mówili o gali a teraz?? organizatorzy muszą się jeszcze duuuuzooo nauczyć.
Gość 11.11.2013 08:58
no ta decyzja sedziow to przeginka Kamilowi nalezalo sie zwyciestwo
Reklama
Reklama