Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 21:57
Reklama

Szpital sprzedany, koalicja trzeszczy

Jesteśmy oburzeni sposobem sprzedaży szpitala i niepoinformowaniem radnych o tym fakcie. W tej chwili nie wykluczamy żadnych możliwości - skwitował piątkową transakcję Jerzy Śnieg Przewodniczący Rady Powiatu i szef kwidzyńskiej lewicy. Musimy przemyśleć reakcję, ale starosta nadużył naszego zaufania
Kliknij aby odtworzyć
Jesteśmy oburzeni sposobem sprzedaży szpitala i niepoinformowaniem radnych o tym fakcie. W tej chwili nie wykluczamy żadnych możliwości - skwitował piątkową transakcję Jerzy Śnieg, Przewodniczący Rady Powiatu i szef kwidzyńskiej lewicy. Musimy przemyśleć reakcję, ale starosta nadużył naszego zaufania.

Piątkowa sprzedaż  udziałów powiatu w spółce Zdrowie może zachwiać koalicją. Przedstawiciele lokalnych struktur SLD, na konferencji prasowej zwołanej dziś rano, podkreślali, że nic nie wiedzieli o pospiesznej sprzedaży udziałów, czyli o faktycznym przekazaniu kontroli nad szpitalem spółce EMC oraz, że są jej przeciwni. Oburzenie lewicy, która już drugą kadencję współrządzi powiatem z OPS, wzbudził fakt niepoinformowania ich przez partnera o podjętych działaniach. W związku z tym Rada Powiatowa SLD wydała oświadczenie następującej treści:

Stanowisko Rady Powiatowej SLD oraz Klubu Radnych SLD w Radzie Powiatu Kwidzyńskiego w sprawie sprzedaży udziałów w Zdrowie Sp. z o.o. będących własnością powiatu kwidzyńskiego, na rzecz EMC Instytut Medyczny.


Rada Powiatowa SLD oraz Klub Radnych SLD w Radzie Powiatu Kwidzyńskiego wyrażają głębokie niezadowolenie ze sposobu postępowania Starosty Kwidzyńskiego przy sprzedaży udziałów w spółce Zdrowie. Nasze oburzenie budzi fakt ukrycia przed Radą Powiatu zamiaru sprzedaży udziałów oraz niepoinformowania nas o przystąpieniu do transakcji. Uważamy, że obowiązkiem starosty, wynikającym zresztą z umowy przedwstępnej, było poinformowanie Rady o zamiarze zbycia udziałów. Ukrycie sprzedaży było nie tylko dowodem braku poszanowania zasad demokratycznych, ale również gestem arogancji wobec wszystkich radnych Rady Powiatu Kwidzyńskiego. Nasze niezadowolenie budzi również fakt, że decyzja starosty została podjęta podczas akcji protestacyjnej pracowników szpitala oraz wbrew ich opinii wyrażonej w referendum. Sposób postępowania starosty, wykazany przez niego brak poszanowania dla zasad demokracji oraz niechęć do dialogu społecznego, stawia pod znakiem zapytania naszą dalszą współpracę na forum Rady Powiatu Kwidzyńskiego.

Szef Klubu Radnych SLD                                                                    Przewodniczący Rady Powiatu

Antoni Barganowski                                                                                          Jerzy Śnieg



Piątkowa sprzedaż udziałów zdecydowanie nie przypadła do gustu SLD, którego szef pytany o to, czy wśród kroków, jakie podejmie wobec swojego partnera, może znaleźć się zerwanie koalicji a raczej współpracy w na forum Rady (formalnie żadna umowa koalicyjna nigdy nie została podpisana) odpowiada, że nie może wykluczyć takiej ewentualności, a wszystko zależy od wyjaśnień, jakie uzyska od starosty. Póki co, lewica zapowiada wniosek o zbadanie przez Komisję Rewizyjną poprawności wykonania przez starostę dwóch uchwał Rady Powiatu (Uchwała 21/141/2008 w sprawie zgody na zbycie udziałów w Zdrowie Sp. z o.o. oraz uchwała 41/246/2010 w sprawie zasad wnoszenia wkładów oraz obejmowania i zbywania udziałów i akcji w spółkach), w myśl których starosta miał obowiązek poinformować Radę o zamiarze dokonania transakcji.  Jerzy Śnieg nie wykluczył również możliwości działania w porozumieniu z Klubem Radnych PiS w tej sprawie - wszystko dla dobra pacjentów - skwitował pytanie na ten temat.  Poniżej zamieszczamy poranną konferencję prasową SLD w całości:


Podziel się
Oceń

Komentarze
Gość 13.04.2016 14:42
większych frajerów niż tych z SLD nie widziałem!! Mając 6 radnych ( przy 7 PO) oni zgodzili się tylko aby mieć przewodniczącego RP i członka zarządu,a PO ma starostę, wicestarostę, wiceprzewodniczącego RP i członka zarządu !!! Śniegowi zależało tylko na prywacie, mieć prestiż jako przewodniczący RP, a reszta się nie liczy! Niech Żyje frajerstwo, dlatego Godzika mając takiego frajerskiego koalicjanta robi sobie z RP i radnych wszystko co mu się rzewnie podoba,a Śnieg jego gadki to jedynie gra pozorów. NIECH ŻYJE FRAJERSTWO!
Gość 13.04.2016 14:41
Oj tam, od razu w poważnej... Kłopot polega na tym, że żadnej ze stron tego konfliktu nie interesują ani pacjenci ani niższy personel szpitala. W grę wchodzą olbrzymie pieniądze dla jednych i partykularne interesy polityczne pozostałych. Zdrowie, pacjenci i pielęgniarki to tylko narzędzia w tym sporze, który jednych ma zmieść z lokalnej sceny politycznej a innych wprowadzić na salony. A nowy właściciel raczej już nie pogorszy reputacji tego szpitala. Może być tylko lepiej.
Sektor C 13.04.2016 12:31
"Jurek, bądź ty poważny i rozważny. Jedynie ty jeden jedyny możesz postawić tamę awansowi w pisowskiej hierarchii Doktora No. Ratuj kraj i demokrację. No a poza tym wiesz, że szpital trzeba było oddać komukolwiek i jeszcze dopłacić. Przecież nie będziemy się szarpać" - tak to brzmi w poważnej polityce? :)
Gość 13.04.2016 11:14
Nikt nie powiedział, że awans się uda :) Teraz wszystko zależy od przytomności Śniega i odporności na naciski i manipulacje
Sektor C 12.04.2016 16:55
Ach te polityczne namiętności. Szkoda, że ma to być awans z kierunku " opieka zdrowotna". Z powodu kwidzyńskich doświadczeń oczywiście. Nie najlepiej to wróży.
Gość 12.04.2016 16:15
Dlatego doktor nie zamierza zostać ani starostą ani burmistrzem. Co do jego dochodów to na BiP starostwa jest jego oświadczenie majątkowe, zapraszam do zapoznania się. Doktorowi marzy się powaźniejsza kariera ale do tego potrzebna jest silna pozycja w partii, a z tym na razie jest kłopot. wielki plan eliminacji ma go wynieść na wyżyny PiSu a marszałek Karczewski chętnie mu w tym pomoże. Zacząć trzeba jednak od osiągnięć na własnym podwórku.
Sektor C 12.04.2016 16:08
Z tego co piszesz to Doktor kosi więcej niż Starosta i Burmistrz razem wzięci, więc chyba jednak za mniejsze :)
Gość 12.04.2016 15:55
Nie są spętane ale wygodne. W większości przypadków to działa jak miś, lekarze zarabiają i przymykają oko na wpadki właściciela, właściciel płaci i cieszy się, że lekarze siedzą cicho ale od każdej reguły jest wyjątek. W tym wypadku to doktor G, który nie jest operatorem i przy stole nie zarobi. Żeby ugłaskać urologa, który przez lata nie miał specjalizacji z medycyny ratunkowej, za to miał aspiracje polityczne, płacono mu co raz więcej i więcej a on udowadniał w praktyce przypadki z teorii względności, szczególnie te dotyczące relatywizmu upływu czasu i możliwości przebywania w dwóch miejscach na raz czyli bilokacji. Prawdziwym powołaniem doktora jest jednak polityka więc kiedy pojawi sie okazja, żeby za pieniądze nie mniejsze niż w szpitalu zająć się misją publiczną, dla dobra ludzkości, z radością zrobi to. Taka okazja pojawia się własnie teraz i nie trzeba byc specjalnie przenikliwym aby przejrzeć jego wielki plan. Plan eliminacji.
Sektor C 12.04.2016 15:16
Sugerujesz, że spółką rządzą starzy lekarze, którzy nie chcą dopuścić do stołu operacyjnego młodych lekarzy? A władze spółki spętane są systemowym im-posybilizmem?
Gość 12.04.2016 14:46
Ważne jest na jakich warunkach zostały sprzedane udziały i co na to rada miasta .
Gość 12.04.2016 14:40
Szpitala nie stać żeby utrzymać np. na SOR dwa etaty po 27 tysięcy miesięcznie. Pan doktor jest tylko człowiekiem i ma prawo do odpoczynku, a poza tym się nie rozerwie i w dwóch miejscach na raz nie będzie. To jest powód długiego oczekiwania na lekarza. System został stworzony z myślą o lekarzach, ni o pielęgniarkach, a tym bardziej już o pacjentach. To lekarze konsumują większość pieniędzy dokładanych do NFZ. W ciągu ostatnich 8 lat budżet tej zacnej instytucji wzrósł o 100% i o tyle wzrosły wynagrodzenia lekarzy w kwidzyńskim szpitalu (przynajmniej niektórych). Nie są oni zainteresowani zatrudnianiem kolejnych lekarzy, którzy stworzą konkurencję w kolejce po pieniądza za dyżury. Kilku młodych nie wytrzymało ciśnienia i odeszło bo nie byli dopuszczani do stołu operacyjnego i przez długi czas nie dostali ani grosza za wykonanie procedury, bo zawsze zjawiały się stare wygi, które jak można zarobić, nagle pojawiały się w szpitalu. To nie ilość pracownik ów jest problemem (20 salowych na 50 pacjentów to chyba aż nadto, prawda? Chyba, że pielęgniarki wysługują się nimi) tylko układ polegający na dzieleniu zajęć i pieniędzy miedzy juz zatrudniony personel. Też bym się nie posunął za 27 kafli ale też się nie rozerwę i w dwóch miejscach na raz nie będę. (No chyba, że w Lancecie)
Sektor C 12.04.2016 14:27
Mniej narzekających klientów (pacjentów), więcej narzekających pracowników. Taka zależność. Problemem natomiast, o ironio, może być mniej narzekających pracowników - z uwagi na cięcia etatów. Może to jeden z powodów długiego oczekiwania na lekarza?
Gość 12.04.2016 14:06
Ale on tam był 4 lata temu, a mówiąc poważnie to pod nowym zarządem zmalała jakoś ilość nieszczęśliwych zdarzeń w tym szpitalu. Na położnictwie już o sepsie nie słychać ( a bywały po dwa przypadki w miesiącu) położne już nie krzyczą do rodzących "czego się kurwa drzesz" i płyn do odkażania jamy otrzewnej nie jest mylony z płynem do mycia narzędzi. Tylko radiolodzy ciągle słabo czytają zdjęci i bywa, że nie widzą oczywistej oczywistości.
Sektor C 12.04.2016 13:49
Mój poprzedniku, kiepska sprawa - sprzedali tym, którzy prowadzą nasz szpital już od trzech lat.
Gość 12.04.2016 13:06
Bardzo dobrze że sprzedali. Może w końcu zrobią porządek.Nigdy nie zapomnę jak zawiozłem żonę z krwotokiem i jak długo musielismy czekac na lekarza. O dziwo gdy w koncu ten pan przyszedł zamiast zając się żoną zaatakował słownie mnie.Wyobrazcie sobie jak w tym momencie czuła sie moja żona.Oczywiscie została szybko przyjeta na oddział.O tamtej pory jak tylko możemy unikamy tego szpitala - niesmak pozostał.
Reklama
News will be here
Reklama